ArtRock.pl - Progressive & Art Rock w sieci!
Ten serwis korzysta z plików Cookies i podobnych technologii. Dowiedz się więcej » | zamknij
 
Recenzje albumów w serwisie ArtRock.pl
Recenzja albumu Hawkwind ─ The Friday Rock Show Sessions Live at Reading '86 w serwisie ArtRock.pl

Hawkwind — The Friday Rock Show Sessions Live at Reading '86

 
wydawnictwo: Raw Fruit Records 1992
 
1. Magnu
Angels Of Death
2. Pulsing Cavern
3. Assault And Battery
4. Needle Gun
5. Master Of The Universe
6. Utopia
7. Dream Worker
8. Assassins Of Allah (Hassan I Sahba)
9. Silver Machine
Recorded live for BBC Radio 1's Friday Rock Show at The Reading Festival on 24 August 1986.
 
skład:
- Harvey Bainbridge / keyboards, vocals; - Dave Brock / guitar, keyboards, vocals; - Alan Davey / bass, vocals; - Huw Lloyd Langton / guitar, vocals; - Danny Thompson / drums
Album w ocenie czytelników:
Oceń album:

Pokaż szczegóły oceny
Beznadziejny album, nie da się go nawet wysłuchać.
,0
Istnieją gorsze, ale i przez ten ciężko przebrnąć do końca.
,0
Album słaby, nie broni się jako całość.
,0
Nieco poniżej przeciętnej, dla wielbicieli gatunku.
,1
Album jakich wiele, poprawny.
,0
Niezła płyta, można posłuchać.
,0
Dobry, zasługujący na uwagę album.
,0
Bardzo dobra pozycja, mocno polecana.
,1
Absolutnie wspaniały i porywający album.
,0
Arcydzieło.
,0

Łącznie 2, ocena: Niezła płyta, można posłuchać.
 
 
Brak oceny
Ocena: * Bez oceny
26.10.2013
(Recenzent)

Hawkwind — The Friday Rock Show Sessions Live at Reading '86

 To miało być  zakończenie koncertowej części cyklu Hawkwindowego, ale jak to często się u mnie zdarza, z różnych powodów nieukończona recenzja poszła do szuflady, czekając na lepsze czasy. Patrząc na świat wokół, trudno powiedzieć, czy lepsze czasy nadeszły. Przypuszczam, że wątpię. Ale recenzja jakoś się napisała.

 Też w swoim życiu trafiłem na „Bring Me The Head of Youri Ghagharin”, o którym pisał w swojej recenzji „Space Out In London” kolega Horyszny, ale nie płakałem, tylko  zakląłem brzydko i zawiesiście. Na szczęście dość szybko się tego pozbyłem i teraz już jakiś inny frajer się z tym męczy. Ciekawe, czy "The Friday rock Show..." według Pawła to też taka produkcja budżetowa wydana tyko po to, żeby zarobić trochę pieniędzy i czy wziął by ją pod obcasy? Sama okładka jest mocarna i choćby z jej powodu można by się spodziewać wszystkiego najgorszego.

 Człowiek, który dostarczył mi ten materiał, powiedział, że zestaw utworów taki bez rewelacji, skład też mógłby być lepszy (głównie chodziło mu o perkusistę), a okres w działalności zespołu zdecydowanie nieszczególny. Może.

 Ale dobry koncert Hawkwind to wartość sama w sobie, nie ma znaczenia, kiedy to nagrano. Nie ma też znaczenia, że ozdobiono to okładką,  której badziewna kiczowatość jest już niedaleko absolutu. To chyba najgorsza okładka do płyty Hawkwind. No ale pikuś – okładki się nie słucha, tylko płyty. Wbrew pozorom mamy tutaj do czynienia z bardzo porządnym koncertem – dobrze zagranym i całkiem nieźle zrealizowanym. Z tego co się orientuję, miało być to wydawnictwo raczej tylko promocyjne, ale jak to  przypadku Brocka bywa, wszystko prędzej, czy później trafia do szerszego obiegu.  

 No i dobrze, bo to bardzo przyjemny koncert, zagrany dobrze i z fajnym wykopem. Zestaw utworów też mimo wszystko całkiem fajny. Czego chcieć więcej? Właściwie niczego. Można powiedzieć, że krążek ten spełnia wszystkie kryteria porządnego żywca, a nie nachalna produkcja, czyli właściwie brak większej obróbki nagranego materiału i taka w ogólnym rozrachunku szlachetna surowizna, to moim zdaniem raczej zaleta.

 Zestaw utworów faktycznie może i nie powala, ale raczej w tym wszystkim chodzi raczej o ogólny wyraz artystyczny. Najważniejsze, żeby noga stukała w podłoże, łepetyna rytmicznie się telepała, a przy pomocy jakich kawałków ten efekt został osiągnięty – sprawa drugorzędna. 

Podsumowując – rzecz raczej dla fanów, niż dla początkujących, tym drugim to raczej polecałbym „Live ‘79” (ale i tym pewnie by się nie pokaleczyli), klasyczna budżetówka, gdzie trudno powiedzieć o jakiejś „intensywniejszej” produkcji, ale brzmiąca dobrze, takoż zagrana. Cieszy uszy.

 Podziękowania dla Oskara Swana za  płytę do recenzji.

 
ArtRock.pl na Facebook.com
ArtRock.pl RSS
© Copyright 1997 - 2024 - ArtRock.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.