ArtRock.pl - Progressive & Art Rock w sieci!
Ten serwis korzysta z plików Cookies i podobnych technologii. Dowiedz się więcej » | zamknij
 
Recenzje albumów w serwisie ArtRock.pl
Recenzja albumu Caligula's Horse ─ Rise Radiant w serwisie ArtRock.pl

Caligula's Horse — Rise Radiant

 
wydawnictwo: InsideOut Music 2020
 
1. The Tempest (04:49)
2. Slow Violence (04:30)
3. Salt (07:41)
4. Resonate (02:36)
5. Oceanrise (04:33)
6. Valkyrie (05:09)
7. Autumn (07:43)
8. The Ascent (10:42)
9. Don't Give Up (05:10)
10. Message To My Girl (03:53)
 
skład:
Jim Grey - lead vocals
Sam Vallen - lead guitar, vocals
Adrian Goleby - guitar
Dale Prinsse - bass, vocals
Josh Griffin - drums
With:
Lynsey Ward - vocals, keyboards
 
Album w ocenie czytelników:
Oceń album:

Pokaż szczegóły oceny
Beznadziejny album, nie da się go nawet wysłuchać.
,0
Istnieją gorsze, ale i przez ten ciężko przebrnąć do końca.
,0
Album słaby, nie broni się jako całość.
,0
Nieco poniżej przeciętnej, dla wielbicieli gatunku.
,0
Album jakich wiele, poprawny.
,0
Niezła płyta, można posłuchać.
,0
Dobry, zasługujący na uwagę album.
,0
Bardzo dobra pozycja, mocno polecana.
,2
Absolutnie wspaniały i porywający album.
,1
Arcydzieło.
,0

Łącznie 3, ocena: Bardzo dobra pozycja, mocno polecana.
 
 
Recenzja nadesłana przez czytelnika.
Ocena: 7 Dobry, zasługujący na uwagę album.
28.05.2020
(Gość)

Caligula's Horse — Rise Radiant

Caligula's Horse poznałem za sprawą rewelacyjnego In Contact, wydanego w 2017 roku. Na nową płytę czekałem z niecierpliwością (szczególnie po świetnym pierwszym singlu), aż parę dni temu w paczuszce z logo Burning Shed trafił w moje ręce nowy krążek, Rise Radiant.

Australijczycy ponownie postawili na krótkie formy - w podstawowym wydaniu tylko trzy utwory znacznie przekraczają granicę pięciu minut, a całość trwa niewiele ponad winylowe trzy kwadranse. Rise Radiant to album równie bezkompromisowy co poprzednik, choć nieco mu do niego brakuje. Całą płytę rozpoczyna świetny djentowy The Tempest, pełniący rolę wiodącego singla. Slow Violence, przypominający nieco Train of Thought Dream Theater, oraz nieco słabsze Valkyrie flirtują z kolei z nu-metalem. Wszystkim utworom smaku dodaje charakterystyczny, wysoki głos Jima Greya. Niestety nie wszystko wypada idealnie - na płytę wkradł się mały kiks w postaci nudnawego Oceanrise. Panowie wykorzystali patent, który sprawdził się na In Contact - między kawałami metalowego mięcha zespół pozwala na kilka chwil wyciszenia w postaci króciutkiego Resonate i pięknej, snującej się ballady Autumn. Oba oblicza zespołu łączą ze sobą dwa najlepsze numery na płycie - Salt, oraz kończący nowe dzieło Australijczyków The Ascent. Pierwszy z nich uderza falami potężnych, poszatkowanych riffów, na zmianę ze spokojniejszymi momentami, z wokalem Greya i pianinem w roli głównej. A zanim uderzy ostatni refren, główny gitarzysta Sam Vallen serwuje piękne, delikatne solo... Cudowny utwór. Podobnie jak w przypadku In Contact, Rise Radiant wieńczy najdłuższa kompozycja - The Ascent. Od początku atakuje potężnymi, agresywnymi riffami, ale tuż po pierwszej minucie łagodnieje i przechodzi w moim zdaniem najcudowniejszy fragment całej dyskografii zespołu. Wyjątkowo łagodny wokal Greya położony na delikatnym plumkaniu gitar, przepiękny tekst... The Ascent po prostu chwyta za serce. Metalu oczywiście też nie brakuje, a całość jest tak dobrze ułożona, że w ogóle nie czuć upływu jedenastu minut.

Nowej płyty Caligula's Horse dobrze się słucha, zarówno ze względu na długość, jak i ułożenie utworów. Najlepsze fragmenty wręcz zwalają z nóg, ale jako całość Rise Radiant wypada niecho gorzej od poprzedniczki. To nadal dobra pozycja na obecnej progmetalowej scenie, ale przeskoczyć poprzeczki zawieszonej przez In Contact niestety się nie udało. Mam nadzieję, że Incitatus na następnej płycie wróci do pełnego galopu.

Do fizycznego wydania dołączono dwa bonusowe utwory-covery: Don't Give Up z repertuaru Petera Gabriela, oraz Message to My Girl nowozelandzkiego Split Enz. Oba wypadają zdecydowanie gorzej od oryginałów - szczególnie Don't Give Up Australijczycy zarżnęli wręcz popisowo.

 
ArtRock.pl na Facebook.com
ArtRock.pl RSS
© Copyright 1997 - 2024 - ArtRock.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.