ArtRock.pl - Progressive & Art Rock w sieci!
Ten serwis korzysta z plików Cookies i podobnych technologii. Dowiedz się więcej » | zamknij
 
Recenzje albumów w serwisie ArtRock.pl
Recenzja albumu RPWL ─ God Has Failed - Live & Personal [Blu-ray] w serwisie ArtRock.pl

RPWL — God Has Failed - Live & Personal [Blu-ray]

 
wydawnictwo: Gentle Art Of Music 2021
 
1. Hole In The Sky (Part 1: Fly/Part 2: Crawl To You)
2. Who Do You Think We Are
3. Wait Five Years
4. What I Need (Part 1: Leaving)
5. What I Need (Part 2: What I Need)
6. In Your Dreams
7. It’s Alright
8. Crazy Lane
9. The Fool
10. Hole In The Sky (Part 3: The Promise)
11. Spring Freedom
12. Farewell
13. God Has Failed

Three bonus films: discussion and listening session with the original line-up, discussion with the current line-up, all with English subtitles
 
skład:
Yogi Lang - Vocals, keyboards
Kalle Wallner - Guitars
Marc Turiaux - Drums
Markus Jehle - Keyboards

Guests:
Frank Thumbach - bass
Bine Heller - vocals
Caroline von Brünken - vocals
 
Album w ocenie czytelników:
Oceń album:

Pokaż szczegóły oceny
Beznadziejny album, nie da się go nawet wysłuchać.
,0
Istnieją gorsze, ale i przez ten ciężko przebrnąć do końca.
,0
Album słaby, nie broni się jako całość.
,0
Nieco poniżej przeciętnej, dla wielbicieli gatunku.
,1
Album jakich wiele, poprawny.
,0
Niezła płyta, można posłuchać.
,0
Dobry, zasługujący na uwagę album.
,0
Bardzo dobra pozycja, mocno polecana.
,0
Absolutnie wspaniały i porywający album.
,1
Arcydzieło.
,0

Łącznie 2, ocena: Dobry, zasługujący na uwagę album.
 
 
Ocena: 8+ Absolutnie wspaniały i porywający album.
29.03.2021
(Recenzent)

RPWL — God Has Failed - Live & Personal [Blu-ray]

To zaskakujące. Choć śledzimy karierę tej niemieckiej formacji niemalże od dwóch dekad i w recenzyjnej bazie mamy prawie wszystkie jej wydawnictwa, to jednak do tej pory nie pisaliśmy o jej debiucie! Albumie, od którego wszystko się zaczęło i który to album do dziś przez wielu fanów uważany jest za najpiękniejsze dokonanie formacji oraz absolutne „must have” neoprogresywnego rocka przełomu wieków. Nie wiem jak to się stało, ale ukazujące się za miesiąc najnowsze wydawnictwo Niemców - God Has Failed - Live & Personal – pozwala, choć w części, tę wstydliwą zaległość nadrobić.

Historia powstania tej płyty jest dosyć oczywista. Listopad 2020 roku miał przynieść zespołowi dużą, wielotygodniową trasę koncertową z okazji 20. rocznicy premiery ich debiutanckiego albumu. Pandemia koronawirusa zniweczyła niestety te plany. Muzycy mieli jednak już przećwiczony materiał i postanowili nagrać sesję studyjną całego albumu na żywo i wydać ją zarówno w formatach audio (CD, LP) jak i wizyjnych (Blu-ray, DVD). Zanim sięgniemy do najnowszego dzieła grupy napiszmy słów parę o samym God Has Failed, który do dziś dzielnie stoi na mojej półce okraszony podpisami ówczesnego składu zespołu.

Recz ukazała się 11 września 2000 roku i była niejako zrzuceniem przez zespół łatki formacji kowerującej Pink Floyd. Wszak muzycy od tegoż właśnie zaczynali. Debiut był materiałem z zupełnie premierową muzyką i choć nawiązania do brzmienia i pomysłów ich mistrzów były ewidentne, to jednak w piękny i szlachetny sposób skomponowane i zagrane. Na płycie znalazło się mnóstwo prawdziwych perełek, które do dziś są ich klasykami. Otwierający całość Hole In The Sky, pomieszczony w trzech częściach, jest do dziś ich znakiem firmowym, bez którego praktycznie nie może się odbyć żaden ich koncert. To niesamowicie piękna ballada ze wzruszającym, wzniosłym refrenem, przy którym faktycznie chce się wznieść do góry (Part 1: Fly), ale też z psychodelicznymi odjazdami (Part 2: Crawl to You) i miażdżącym Gilmourowskim solo gitarowym autorstwa Kalle Wallnera (Part 3: The Promise). A są jeszcze choćby Who Do You Think We Are z piosenkowym refrenem jakby w Beatlesowskim stylu, skrajnie Floydowy ale dopieszczony In Your Dreams czy wreszcie urzekające Crazy Lane. Pozostałe kompozycje ukazują zespół potrafiący budować dramaturgię, ciekawy klimat i bogato aranżujący swoje utwory (z pietyzmem grane akustyczne figury, fantastyczne gitarowe popisy, zawiesiste hammondowo-psychodeliczne tła). Swoistym spoiwem i wyróżnikiem był i jest aksamitny i starannie emitowany głos Yogiego Langa.

God Has Failed - Live & Personal przynosi nagrany na żywo przez artystów cały album, od pierwszej do ostatniej kompozycji, bez jakichkolwiek bisów. Tym razem zarejestrowany przez nieco inny skład. Z tego debiutanckiego, oryginalnego, pozostali do dziś tylko Yogi Lang i Kale Wallner, zaś Chrisa Postla na basie i Phila Paula Rissettio za bębnami zastępują tu odpowiednio Frank Thumbach jako gość oraz Marc Turiaux. Nie zapominajmy wszak o występującym od lat z zespołem klawiszowcu Markusie Jehle.

Ten koncert pokazuje, że skomponowana dwie dekady temu muzyka bezwzględnie się nie zestarzała i doskonale się broni. Tym bardziej, że zespół – choć generalnie trzyma się oryginalnych wersji – dokonał wielu aranżacyjnych zmian w kompozycjach. Już w drugiej części Hole in the Sky psychodeliczne wtręty są jeszcze bardziej wyraziste i pomysłowe, do tego mamy Bine Heller i Caroline von Brünken - dwie panie w chórkach, które naprawdę robią różnicę. Zresztą to właśnie one śpiewają początkowe partie wokalne zamiast Langa w miniaturze Wait Five Years. Z kolei w What I Need zamiast smyczkowych teł mamy partię fortepianu Markusa Jehle. Podobnie zresztą jest w Crazy Lane, gdzie gitarę akustyczną zastąpiono fortepianową figurą. A później jeszcze na przykład nie mamy odgłosów natury i śpiewających ptaków we wstępie do trzeciej części Hole in the Sky. Ale to już drobiażdżki, których można jeszcze znaleźć wiele.

Pod względem wizualnym całość została sfilmowana przy użyciu sześciu kamer (w In Your Dreams mamy zabieg podziału ekranu na sześć części). Ujęcia charakteryzują się stylowymi, powolnymi najazdami oddającymi precyzyjnie każdego z muzyków. Artyści umieszczeni są niejako w okręgu i otoczeni statywami oświetleniowymi. Dominują praktycznie tylko białe światła, które kształtują pewną ascetyczność obrazu, niemniej ma to swój smak. Nie ma oczywiście publiczności i tym samym mamy ciche i przyciemnione przerwy między utworami (na akranie ponadto dostajemy tytuły rozpoczynanej kompozycji). Nie psuje to jednak skupienia przy odbiorze koncertu. Smaku dodaje bardzo selektywne, dopracowane i przestrzenne brzmienie.

Wersja Blu-ray została uzupełniona o dodatkowe trzy filmy zawierające wypowiedzi dawnego jak i aktualnego składu RPWL na temat utworów z God Has Failed ale i całej historii formacji. Cóż, jeśli ktoś jeszcze nie zapoznał się z albumem God Has Failed ma na to teraz doskonałą okazję, właśnie w tej formie. Dla fanów to oczywiście rzecz obowiązkowa. Poza tym to swoisty symbol czasów, w których żyjemy. Koncert bez publiczności, który jednak pięknie się broni.

 
ArtRock.pl na Facebook.com
ArtRock.pl RSS
© Copyright 1997 - 2024 - ArtRock.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.