ArtRock.pl - Progressive & Art Rock w sieci!
Ten serwis korzysta z plików Cookies i podobnych technologii. Dowiedz się więcej » | zamknij
 
Recenzje albumów w serwisie ArtRock.pl
Recenzja albumu Framauro ─ My World Is Ending w serwisie ArtRock.pl

Framauro — My World Is Ending

 
wydawnictwo: Lynx Music 2022
dystrybucja: Rock Serwis
 
1. My World is Ending
2. Records From My Shelf
3. Living In The Shadow Of The Death
4. Hey You Fools!
5. When Idols Are Gone
6 .I Am Only The Moment
7. CV Not For Sale
8. What’s Happened?
 
skład:
Ryszard Kramarski - vocals, keyboards
Marcin Kruczek - guitars
Krzysztof Wyrwa - bass
Grzegorz Fieber - drums
 
Album w ocenie czytelników:
Oceń album:

Pokaż szczegóły oceny
Beznadziejny album, nie da się go nawet wysłuchać.
,0
Istnieją gorsze, ale i przez ten ciężko przebrnąć do końca.
,0
Album słaby, nie broni się jako całość.
,0
Nieco poniżej przeciętnej, dla wielbicieli gatunku.
,0
Album jakich wiele, poprawny.
,0
Niezła płyta, można posłuchać.
,0
Dobry, zasługujący na uwagę album.
,1
Bardzo dobra pozycja, mocno polecana.
,2
Absolutnie wspaniały i porywający album.
,0
Arcydzieło.
,0

Łącznie 3, ocena: Bardzo dobra pozycja, mocno polecana.
 
 
Ocena: 7 Dobry, zasługujący na uwagę album.
17.01.2022
(Recenzent)

Framauro — My World Is Ending

Lider krakowskiej formacji Millenium nie przestaje zaskakiwać w swojej artystycznej aktywności i powraca, po prawie ćwierć wieku (!), do szyldu Framauro – swojego pierwszego zespołu, z którym zadebiutował w 1998 roku płytą Etermedia. To z niego później wyłoniło się Millenium. Co ciekawe, nie jest to pierwszy powrót Kramarskiego do tamtych brzmień, bowiem już w 2018 roku odświeżył nagrania z Etermedii na płycie swojego solowego projektu, tRKproject, zatytułowanej Sounds From The Past. Zyskały one wówczas nie tylko nowy wokal i aranżacje ale i angielskie teksty.

Dzisiejsze Framauro jest już lata świetlne od nagranego jeszcze w poprzednim wieku debiutu. Dziś tworzą go muzycy znani z tRKproject: Krzysztof Wyrwa na basie (także Millenium), Marcin Kruczek na gitarze (znany wszak także z Mindfields, Metus, czy Moonrise) i Grzegorz Fieber (Loonypark, Padre, Twilight). No i jest oczywiście sam lider, który – i to ciekawe – nie tylko gra na klawiszach i akustyku, ale też na gitarze elektrycznej oraz śpiewa! I to kolejny smaczek tego wydawnictwa. Kramarski dosyć długo wzbraniał się przed przejęciem roli głównego wokalisty. Przypomnijmy, że można go już było usłyszeć we fragmencie utworu Lonely Man na albumie Ego, a potem w wersji demo kompozycji Born in 67. Tu jednak po raz pierwszy śpiewa na całej płycie. I wypada w tej roli naprawdę bardzo dobrze! Można oczywiście doczepić się nieco do akcentu, ale Kramarski śpiewa bardzo swobodnie i melodyjnie. Ma do tego rozpoznawalny, może nieco matowy, wysoki dosyć wokal, który fragmentami kojarzy mi się z głosem… Petera Nichollsa z IQ (np. gdy śpiewa w CV Not For Sale wers …gen X-ers dreaming of their past…, słyszę absolutnie wokalistę tych brytyjskich klasyków neoproga).

Pod względem muzycznym rewolucji tu nie ma. Ryszard Kramarski jest tu w swoim ukochanym muzycznym świecie, gdzieś pomiędzy Millenium a tRKprojekt, i nie odważyłbym się jakoś na siłę porównywać tych grup i projektów. Bo jest tu wszystko to, za co miłośnicy tego krakowskiego muzyka lubią. Utrzymane w średnich, balladowych wręcz tempach, powolnie budowane, nieco melancholijne kompozycje (tak jest faktycznie chyba poza Records From My Shelf i Hey You Fools!). Wszystko obudowane ciepłymi, klawiszowymi tłami lub nieco sentymentalnymi ich figurami, ładnymi solowymi popisami Marcina Kruczka (bardzo cenię sobie jego muzyczną wrażliwość), przy których można się zastanawiać, który z nich ma bardziej nośny temat. No i są tradycyjnie dobre melodie, które wszak zawsze są kluczem. Od tej konwencji są wszak wyjątki, jak utrzymany w formie muzycznego żartu Records From My Shelf, w którym tekst składa się w większości z nazw artystów, którzy ukształtowali muzyczny gust lidera Framauro. Odniesienia do artystów znajdziemy jeszcze w przejmującym When Idols Are Gone, swoistym hołdzie dla zmarłych idoli, których wymienia we wstępie autor tekstów, Zdzisław "The Bat" Zabierzewski. Te powstały na bazie pomysłów i fragmentów stworzonych przez samego Kramarskiego i faktycznie mają mocno osobisty charakter. Często w dosyć bezpośredni, zupełnie niezawoalowany sposób komentują spojrzenie muzyka na współczesny świat, nasz kraj i nasze życie. Przykładem niech będzie Hey You Fools!, wraz z którym po raz kolejny dotyka on bieżącej sytuacji politycznej w Polsce i kwestii wolności (przypomnę, że na Millenijnym albumie The Sin była kompozycja Lust).

Całości słucha się bardzo przyjemnie a melodie szybko wżerają się w głowę. Trudno coś jakoś wyjątkowo wyróżniać, niemniej sporą słabość mam do When Idols Are Gone i I Am Only The Moment. W tym pierwszym mam nawet ulubiony, piękny moment – dialog gitary klasycznej z elektryczną, swoiste call and response, zakończone czymś na wzór uroczego, drobniutkiego unisono. Poza tym, wraz z My World is Ending, strasznie fajnie zaczyna się ta płyta, z przetworzoną przez vocoder wokalizą i zaraz z mocnymi riffami gitary pod zwrotką. Dobra rzecz i udany powrót (ponoć tylko studyjny) do starej i nieco już przykurzonej nazwy.

 
ArtRock.pl na Facebook.com
ArtRock.pl RSS
© Copyright 1997 - 2024 - ArtRock.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.