ArtRock.pl - Progressive & Art Rock w sieci!
Ten serwis korzysta z plików Cookies i podobnych technologii. Dowiedz się więcej » | zamknij
 
Recenzje albumów w serwisie ArtRock.pl
Recenzja albumu Townsend, Devin ─ Terria w serwisie ArtRock.pl

Townsend, Devin — Terria

 
wydawnictwo: InsideOut Music 2001
 
1. Olives 3:21
2. Mountain 6:32
3. Earth Day 9:35
4. Deep Peace 7:34
5. Canada 6:53
6. Down And Under 3:43
7. The Fluke 7:16
8. Nobody's Here 6:54
9. Tine Tears 9:12
10. Stagnant 4:55
 
Całkowity czas: 65:22
skład:
Devin Townsend: voc., g., progr. / Gene Hoglan: dr. / Jamie Meyer: key. / John Morgan: key.
 
Album w ocenie czytelników:
Oceń album:

Pokaż szczegóły oceny
Beznadziejny album, nie da się go nawet wysłuchać.
,0
Istnieją gorsze, ale i przez ten ciężko przebrnąć do końca.
,0
Album słaby, nie broni się jako całość.
,0
Nieco poniżej przeciętnej, dla wielbicieli gatunku.
,0
Album jakich wiele, poprawny.
,0
Niezła płyta, można posłuchać.
,0
Dobry, zasługujący na uwagę album.
,3
Bardzo dobra pozycja, mocno polecana.
,5
Absolutnie wspaniały i porywający album.
,13
Arcydzieło.
,38

Łącznie 59, ocena: Absolutnie wspaniały i porywający album.
 
 
Brak oceny
Ocena: * Bez oceny
10.01.2002
(Recenzent)

Townsend, Devin — Terria

Devin Townsend to jedna z najciekawszych postaci współczesnej sceny… no właśnie: jakiej? Debiutował jako dziewiętnastolatek od współpracy z samym Steve'm Vai'em na wydanej w '93 r. płycie "Sex & Religion", by następnie rozpocząć kolaborację z Rhys'em Fulber'em w jego industrialnym projekcie Front Line Assembly. Od 1995 r. udziela się także we własnym cyber-metalowym Straping Young Lad, a od 1997 równolegle prowadzi swą karierę solową, grając w rozmaitych projektach praktycznie każdy rodzaj muzyki. Lista osób, z którymi współpracował obejmuje m.in. takie nazwiska, jak: Jason Newsted, James Murphy, a nawet Stuck Mojo - pionierzy tzw. rap-metalu. Najbardziej niesamowite jest jednak to, że mimo tak szeroko zakrojonej działalności muzycznej i mnogości terytoriów po których porusza się pan Townsend, dla szerokiego audytorium pozostaje on artystą prawie nieznanym, podczas gdy przez innych uznawany jest za wybitnego muzycznego wizjonera i geniusza…

Niezależnie jednak od indywidualnego stosunku do dotychczasowej twórczości tego wokalisty i kompozytora trzeba obiektywnie przyznać, że jego najnowszy solowy album to dzieło niezwykle oryginalne, eklektyczne i stojące na naprawdę wysokim poziomie. Na "Terria" udało mu się bowiem połączyć ze sobą tak przeciwstawne zdawałoby się gatunki, jak rock progresywny i… ambient!! Z tego pierwszego zaczerpnął ogólny szkielet kompozycji, rozbudowane struktury i gitarowy ciężar; z drugiego natomiast: płynny charakter całości, brzmienie i oniryczno -nostalgiczną atmosferę. Całości obrazu dopełniają jak zwykle świetne, zróżnicowane i lekko "rozmyte" wokale. Dzięki takiej mieszance powstał twór niezwykły: jeśli potraficie wyobrazić sobie skrzyżowanie Pink Floyd i dajmy na to Threshold to jesteście na dobrej drodze, wciąż jednak daleko od określenia efektu finalnego (jeśli chodzi o nastrój kompozycji, to pewnym odniesieniem może być jeden z wcześniejszych albumów Devina – "Ocean Machine"). Od "Terria" bije niezwykła siła i majestat, muzyka zawarta na tym krążku tętni autentycznym życiem i dosłownie zniewala bogactwem ukrytych w niej dźwięków. Myślę że każdy może znaleźć tu coś dla siebie, w zależności od upodobań: skomplikowane progresywne struktury, art-rockowe "pejzaże" i solówki, metalowy ciężar, czy też oniryczną płynność i lekkość.

Właściwie jedyną wymierną wadą tego albumu jest trudność jego odbioru. Ogromna różnorodność dźwięków, ujęta w bardzo płynne ramy oraz usypiający, nostalgiczny nastrój sprawiają, że momentami "Terria" wydaje się płytą zbyt monotonną, co może sprawić, że nawet przyzwyczajeni do rozbudowanych struktur zatwardziali "progowcy" zaczną się w tym wszystkim gubić. Myślę jednak, że warto poświęcić swój czas na zgłębienie tego krążka, bowiem świat dźwięków wyczarowany przez Townsenda jest naprawdę niesamowity, a przy tym traktujący rockową materię w naprawdę oryginalny i nowatorski sposób.

 
ArtRock.pl na Facebook.com
ArtRock.pl RSS
© Copyright 1997 - 2024 - ArtRock.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.