ArtRock.pl - Progressive & Art Rock w sieci!
Ten serwis korzysta z plików Cookies i podobnych technologii. Dowiedz się więcej » | zamknij
 
Recenzje albumów w serwisie ArtRock.pl
Recenzja albumu Spock’s Beard ─ Gluttons For Punishment w serwisie ArtRock.pl

Spock’s Beard — Gluttons For Punishment

 
wydawnictwo: InsideOut Music 2005
 
CD 1 01. Intro [1:20]/ 02. The Ballet Of The Impact [5:50]/ 03. I Wouldn`t Let It Go [4:47]/ 04. Surfing Down The Avalanche [3:53]/ 05. She Is Everything [7:06]/ 06. Climbing Up That Hill [3:34]/ 07. Letting Go [1:20]/ 08. Of The Beauty Of It All [4:56]/ 09. Harm`s Way [11:17]/ 10. NWC [9:58]/
CD2 01. At The End Of The Day [16:43]/ 02. The Bottom Line [7:40]/ 03. Ryo`s Solo [5:57]/ 04. Ghosts Of Autumn [6:49]/ 05. As Long As We Ride [8:26]/ 06. The Light [19:07]/
 
Całkowity czas: 117
skład:
Ryo Okumoto / Hammond and mellotron Dave Meros / bass, vocals Alan Morse / electric guitars, vocals Nick D`Virgilio / drums, percussion, vocals
 
Album w ocenie czytelników:
Oceń album:

Pokaż szczegóły oceny
Beznadziejny album, nie da się go nawet wysłuchać.
,0
Istnieją gorsze, ale i przez ten ciężko przebrnąć do końca.
,1
Album słaby, nie broni się jako całość.
,0
Nieco poniżej przeciętnej, dla wielbicieli gatunku.
,0
Album jakich wiele, poprawny.
,0
Niezła płyta, można posłuchać.
,0
Dobry, zasługujący na uwagę album.
,5
Bardzo dobra pozycja, mocno polecana.
,3
Absolutnie wspaniały i porywający album.
,1
Arcydzieło.
,1

Łącznie 11, ocena: Dobry, zasługujący na uwagę album.
 
 
Ocena: 5 Album jakich wiele, poprawny.
27.01.2006
(Recenzent)

Spock’s Beard — Gluttons For Punishment

Zawsze mnie nazwa tego zespołu intrygowała. Jest taka śmieszna i dziwna, jak na poważny zespół progresywny. No ale tak szczerze mówiąc, to muzyka SB nigdy nie była nadęta, pełna patosu i osobiście zawsze odbierałem ją nie do końca poważnie. Nie wiem gdzie szukać przyczyny – może dlatego, że nie jestem wielkim fanem tego zespołu? Ich progresywny symfoniczny rock, szczególnie po odejściu Neala, ani mnie grzał, ani ziębił, a „Octane” to moim zdaniem jedno z mniej udanych wydawnictw zespołu. Nuda proszę państwa! Znacznie bardziej cenię całą skandynawską scenę symphonic-prog. Taki „Hybris” mało znanego i niedocenianego Anglagard, bije na głowę wszystkie płyty Amerykanów. Dziś przyszło mi się zmierzyć z ich najnowszą koncertówką. Może nie będzie więc tak źle? Przecież uwielbiam albumy live…

To dwupłytowe wydawnictwo to rejestracja koncertów grupy w Europie w 2005 roku. Słowo o trackliście – osobiście uważam, że panowie umieścili na „Glutons…” swoje najlepsze kawałki. Może dziwić obecność suity „A Flash Before My Eyes”, ale dalej nie ma raczej niespodzianek – z najnowszej płyty choćby „NWC”, na drugiej płycie nieśmiertelne „The Light” czy „At The End Of The Day”. Fani dostali to na co czekali – zbiór świetnych kawałków Spock’s Beard live. Wystarczy jednak spojrzeć na ostatnie takie płyty RPWL czy Enchant, żeby sobie uświadomić, że nie jest to wydawnictwo wybitne. Ba! Powiem więcej - ten koncert nie ma po prostu klimatu. Ludzi prawie wcale nie słychać, czasami myślę wręcz czy oni nie biorą przykładu ze mnie i nie drzemią sobie smacznie. Jeszcze w szybszych utworach jak „Surfing Down The Avalanche”, „Climbing Up The Hill” czy zakręconym „Harm’s Way” można przyjemnie postukać nogą. Warto zwrócić także uwage na dobrą dyspozycję muzyków (fajne solówki). Nie zmienia to faktu, że 60% albumu nuży. Jeśli nie jest się fanem kapeli to przetrwanie tych 120 minut może by trudne. Jeśli miałbym porównać oba krążki, to chyba ciekawsze jest CD2. Więcej dobrej muzyki, ciekawsze kawałki, udane solo Ryo Okumoto.

„Gluttons For Punishment” jest jak duży Big Mac – i to podwójny. Problem w tym, że ja właśnie wracam z wytwornej restauracji i nie bardzo mam ochotę na kolejne dwa kilogramy żarcia. Dla zgłodniałych fanów SB – pozycja wymarzona. Ciekawe, czy za rok ufundują nam podwójnego cheeseburgera… Nie zdziwiłbym się - w końcu to takie amerykańskie…
 
ArtRock.pl na Facebook.com
ArtRock.pl RSS
© Copyright 1997 - 2024 - ArtRock.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.