ArtRock.pl - Progressive & Art Rock w sieci!
Ten serwis korzysta z plików Cookies i podobnych technologii. Dowiedz się więcej » | zamknij
 
Recenzje albumów w serwisie ArtRock.pl
Recenzja albumu Morse / Portnoy / George ─ Cover To Cover w serwisie ArtRock.pl

Morse / Portnoy / George — Cover To Cover

 
wydawnictwo: InsideOut Music 2006
 
1. Pleasant Valley Sunday [04:45] /2. Badge [02:52]/3. Maybe I`m Amazed[ 04:03]/04. Where Do The Children Play [4:40] /5. I`m The Man [04:06]/ 6. Feeling Stronger Everyday [05:39]/7. Rock And Roll Suicide [03:29]/8. Where The Streets Have No Name [05:48]/9. Day After Day [03:26]/10. What Is Life [04:28]/11. I`m Free
Sparks [06:36]/12. Tuesday Afternoon [06:33]/13. Find My Way Back Home [06:49]
 
Całkowity czas: 63:08
skład:
Neal Morse- voc, key, guitar/ Mike Portnoy- drums & percussion, voc/ Randy George – bass
 
Album w ocenie czytelników:
Oceń album:

Pokaż szczegóły oceny
Beznadziejny album, nie da się go nawet wysłuchać.
,1
Istnieją gorsze, ale i przez ten ciężko przebrnąć do końca.
,0
Album słaby, nie broni się jako całość.
,2
Nieco poniżej przeciętnej, dla wielbicieli gatunku.
,0
Album jakich wiele, poprawny.
,3
Niezła płyta, można posłuchać.
,1
Dobry, zasługujący na uwagę album.
,3
Bardzo dobra pozycja, mocno polecana.
,0
Absolutnie wspaniały i porywający album.
,0
Arcydzieło.
,2

Łącznie 12, ocena: Niezła płyta, można posłuchać.
 
 
Recenzja nadesłana przez czytelnika.
Ocena: 6 Niezła płyta, można posłuchać.
12.12.2006
(Gość)

Morse / Portnoy / George — Cover To Cover

Czasami zastanawiam się w jakim celu wydawane są albumy z coverami. Często bowiem spotykamy się z sytuacją „podchodzenia z pietyzmem i na klęczkach” do tak zwanych „kamieni milowych” muzyki rockowej. Niestety strach z jednej strony, a z drugiej brak jakiejkolwiek kreatywności powoduje, że propozycje „nowego odczytania starych utworów” są po prostu nudne i nieciekawe. Albo sztampowe i nie różniące się od oryginałów. Próbowałam obejść ten album z daleka. Nie miałam do niedawna cierpliwości słuchania kolejnej płyty z coverami.
 
Neal Morse to człowiek orkiestra. Może i wyrobnik i podobnie, jak ja perfekcyjny pracoholik. Nie mniej nie można mu odmówić talentu i swobody w operowaniu dźwiękiem, umiejętności pisania niezłych utworów  i opanowaniu  gry na wielu instrumentach. Muzyka (podobnie jak Bóg) jest elementem  i treścią jego życia. Nagrywa dużo i na przyzwoitym poziomie. W oczekiwaniu na kolejny album  fani otrzymali „towar zastępczy”. Album z coverami. Swoją drogą to wyrobnictwo jest nawet interesujące. Otrzymaliśmy bowiem bardzo solidne podejście to tematu: oryginał- kopia-stylizacja- replika.
 
Zgromadzone na albumie 13 utworów z repertuaru innych wykonawców to całkiem mile, nie przeszkadzające w codziennych czynnościach (takich jak gotowanie pomidorowej/siedzenie ze znajomymi/poranny jogging do pracy) granie. Niezobowiązujące i sympatyczne. No i na wysokim poziomie. Kontekst nagrania utworów? Ot, tak przy okazji nagrywania „?”, „One” oraz „Testimony” zgromadzeni w studio muzycy postanowili pograć covery. Ktoś puścił taśmę w ruch i zapisem studyjnych zabaw jest ten  oto album. Co my tu mamy? Paula McCartneya, Cata Stevensa, Davida Bowie, George’a Harrisona, Chicago, U2, The Who, Monkees, Cream, The Moody Blues i Blind Faith. Sami wielcy klasycy rockowego grania.  Utwory potraktowane zostały z należytym szacunkiem. Ale nie znajdziemy w nowych wersjach niczego nowego. Wersje nie różnią się zupełnie od oryginalnych nagrań. Nie mamy w przypadku Cover to Cover żadnych rewolucyjnych zmian, odczytania na nowo, nagranych kiedyś w przeszłości, utworów. Muzykom chodziło raczej o wspólne muzykowanie, odnalezienie radości we wspólnym graniu. Oczywiście takie „marki” progresywnego grania, takie jak Morse, Portnoy czy George nie spartolą robotyJ. Utwory zagrane są świetnie, ze swadą i temperamentem. Ale nic więcej. Po prostu Cover to Cover jest zapisem świetnej zabawy, zespołowego grania w studiu. Zawiodą się ci, którzy na albumie szukali czegoś nowego.
 
Podsumowując: zupełnie nieźle słucha się tych utworów. W sam raz służą za podkład do spotkania dawno nie widzianych znajomych.  
 
 
 
ArtRock.pl na Facebook.com
ArtRock.pl RSS
© Copyright 1997 - 2024 - ArtRock.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.