ArtRock.pl - Progressive & Art Rock w sieci!
Ten serwis korzysta z plików Cookies i podobnych technologii. Dowiedz się więcej » | zamknij
 
Recenzje albumów w serwisie ArtRock.pl
Recenzja albumu Black Noodle Project, The ─ Eleonore w serwisie ArtRock.pl

Black Noodle Project, The — Eleonore

 
wydawnictwo: Musea Records 2008
 
1. Sorrow [7:50]
2. Hope [5:06]
3. Fear [3:05]
4. Awareness [9:54]
5. Resistance [6:05]
6. Escape [4:16]
7. Deliverance [9:32]
 
Całkowity czas: 45:48
skład:
Jérémie Grima - guitars and vocals / Anthony Létévé - bass guitar / Sébastien Bourdeix - guitars / Fabrice Berger - drums
 
Album w ocenie czytelników:
Oceń album:

Pokaż szczegóły oceny
Beznadziejny album, nie da się go nawet wysłuchać.
,0
Istnieją gorsze, ale i przez ten ciężko przebrnąć do końca.
,0
Album słaby, nie broni się jako całość.
,1
Nieco poniżej przeciętnej, dla wielbicieli gatunku.
,0
Album jakich wiele, poprawny.
,2
Niezła płyta, można posłuchać.
,0
Dobry, zasługujący na uwagę album.
,2
Bardzo dobra pozycja, mocno polecana.
,7
Absolutnie wspaniały i porywający album.
,4
Arcydzieło.
,4

Łącznie 20, ocena: Bardzo dobra pozycja, mocno polecana.
 
 
Brak oceny
Ocena: * Bez oceny
24.02.2012
(Recenzent)

Black Noodle Project, The — Eleonore

Dwa lata po premierze płyty Play Again formacja The Black Noodle Project uraczyła swoich fanów wydawnictwem w dwójnasób wyjątkowym. Z jednej strony krążek Eleonore to najmniej przystępna produkcja Francuzów, a z drugiej to najlepszy soundtrack do konceptu zrodzonego w głowie lidera formacji - Jérémiego Grimy. Trudność w odbiorze tej płyty bynajmniej nie jest zrodzona ze złej postawy muzyków, czy braku umiejętności, wynika ona ze stopnia złożoności tej opowieści, ze środków użytych do jej opowiedzenia i nastroju, który towarzyszy jej przyswajaniu.

Dotychczasowe wydawnictwa The Black Noodle Project nasycone były specyficzną melancholią, upstrzoną różnego rodzaju ozdobnikami, nie zawsze typowo muzycznymi. W przypadku Eleonore nie ma mowy o delikatnym zadumaniu czy rozmarzeniu, ten krążek wręcz ocieka depresyjnym mrokiem w dość nietypowym artrockowym wydaniu, a pojawiające się do tej pory tu i ówdzie instrumenty smyczkowe, saksofon i klawisze poszły w odstawkę. Tych instrumentów nie usłyszymy na trzecim, studyjnym albumie Noodli. Zrezygnowano też ze wspomnianych wcześniej około muzycznych ozdobników.

Zatem zespół, który do tej pory tworzył przestrzenne, melodyjne kompozycje, inspirowane Pink Floyd, w okrojonym składzie zdecydował się na nowo udowodnić wartość swoich umiejętności, odbijając od wcześniej wyznaczonego kursu. Odważę się stwierdzić, że wyszło im to na korzyść.

Tłem dla warstwy muzycznej jest opowiadanie napisane przez lidera formacji - Jérémiego Grimy. Eleonora i Zakazana Opowieść to historia dziewczynki zafascynowanej światem książek. Eleonora z lubością oddawała się czytaniu w domu wprost emanującym ciepłą, rodzinną atmosferą. Jednak sielanka nie trwa długo i już po kilku zdaniach okazuje się, że rodzice dziewczynki umierają, a pieczę nad doglądaniem latorośli przejmuje stara ciotka. Zrozpaczone dziewczę izoluje się od świata zewnętrznego zamykając się na strychu wypełnionym po brzegi książkami. Całymi dniami wertuje opasłe tomiszcza w poszukiwaniu sposobu na przywrócenie swoich rodziców do życia. Kiedy już chce się poddać, natrafia na Zakazaną Opowieść. Na kartach tejże pozycji dowiaduje się o miejscu zwanym Krainą Snów, gdzie spełniają się nawet najskrytsze marzenia. Pełna ufności w treść wyczytanych zdań wyrusza w niebezpieczną podróż przez krainy Dewarów, Hartlesów i Senesów.

Okładka płyty oraz grafiki dołączone do książeczki idealnie wpasowują się w nastrój opowiadania i brzmienie warstwy muzycznej. W mrocznej konwencji przedstawia ona tytułową Eleonorą w drodze do Krainy Snów. Krążek zaś zawiera siedem kompozycji o łącznym czasie trwania zbliżonym do czterdziestu sześciu minut. Tytuły poszczególnych utworów są odzwierciedleniem kolejnych etapów wędrówki Eleonory. W związku z tym, razem z bohaterką konceptu, będziemy mieli okazję odczuć cierpienie i strach, ale również nadzieję i wyzwolenie.

Zawartość krążka brzmi przede wszystkim zdecydowanie bardziej surowo i ascetycznie. Wynika to nie tylko ze zubożonego składu, ale również z użytych przez muzyków środków. Na płycie pojawia się kilka momentów muzycznego rozleniwienia, które skutecznie zagęszczają klimat. Nowością jest też znaczne zaostrzenie riffów (Awareness, Escape), które w kontekście konceptu wypada fenomenalnie i przysparza całości dodatkowych rumieńców. Z kolei Hope to pięknie rozwijająca się kompozycja, która początkowo urzeka delikatnie brzdąkającą gitarą, świetnie wkomponowanymi wokalami oraz małą niespodzianką w środku, która w domyśle nawiązuje do powermetalowych wypraw w pogoni za przygodą. Nastrojowy Fear wita nas cichym dudnieniem i wachlarzem ambientowo brzmiących dźwięków idealnie oddających uczucie strachu i niepokoju. Krążek kończy Deliverance, który jest pięknym, rozbudowanym finałem opowieści o Eleonorze. Płyta obfituje również w elementy doskonale znane z dotychczasowej twórczości The Black Noodle Project, czyli charakterystyczną barwę głosu wokalisty, specyficzne wokalne harmonie, sposób prowadzenia partii gitary solowej oraz niebagatelną rolę sekcji rytmicznej.

Krążek trzyma wysoki poziom i trudno jest wskazać lepsze czy gorsze momenty. Zapewne po części wynika to z konceptualnej konstrukcji materiału, która przypomina książkę. Nie wolno jednak deprecjonować umiejętności Francuzów. Wiadomym jest, że pewne rozdziały czy fragmenty można czytać wielokrotnie, namiętnie do nich wracać, a nawet cytować. Mimo wszystko zwyczajowo przyjęło się zaczynać lekturę od pierwszej, a kończyć na ostatniej stronie. Jest to metoda, którą warto zastosować w przypadku krążka Eleonore, aby odpowiednio głęboko się w niego wgryźć. Warto mieć na uwadze, że pierwsze kęsy mogą okazać się trudne do przełknięcia, jednak po odpowiednim rozsmakowaniu się w tym materiale gwarantuję chęć na dokładkę. Płyta gorąco rekomendowana do wielokrotnego wertowania.

 
ArtRock.pl na Facebook.com
ArtRock.pl RSS
© Copyright 1997 - 2024 - ArtRock.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.