ArtRock.pl - Progressive & Art Rock w sieci!
Ten serwis korzysta z plików Cookies i podobnych technologii. Dowiedz się więcej » | zamknij
 
Recenzje albumów w serwisie ArtRock.pl
Recenzja albumu Tuatara ─ Breaking The Ethers w serwisie ArtRock.pl

Tuatara — Breaking The Ethers

 
wydawnictwo: Epic Records 1997
dystrybucja: Sony Music Polska
 
1. Breaking The Ethers-Serengeti (Martin, Harwood, Skerik) [06:25]
2. Dark State Of Mind (Martin, Harwood, Skerik) [04:08]
3. Saturday Night Church (Martin, Harwood) [04:26]
4. Dreamscape (Martin, Harwood) [04:04]
5. The Desert Sky (Martin, Harwood, Skerik, Buck) [05:35]
6. Goodnight La Habana (Martin, Harwood) [04:49]
7. Smoke Rings (Martin, Harwood) [03:24]
8. The Getaway (Martin, Harwood) [05:04]
9. Eastern Star (Martin, Harwood, Buck) [04:20]
10. Burning The Keys (Martin, Harwood, Skerik) [06:34]
11. Land Of Apples (Buck, Harwood, Martin, Skerik) [05:38]
12. Breaking The Ethers-Serengeti (Reprise) (Martin, Harwood, Skerik) [01:42]
 
Całkowity czas: 56:10
skład:
Barrett Martin – Drums, Marimba, Percussion, Tabla, Congas, Bullroarer, Tibetan Horns, Taos Thunder Drum, Steel Drum, Acoustic Guitar, Vibes, Cello, Bass Marimba, Sitar, Piano, Timbales, Udu, Dumbek, Djembe. Justin Harwood – Upright Bass, Bowed Bass, Acoustic Guitar, Piano, Steel Drum, Spanish Guitar, Percussion, Slide Guitar. Skerik – Saxophones, Didjeridu, Steel Drum, Percussion, Temple Gongs, Bombard, Vibes, Udu, Piano, Harmonium. Elliott Haas – Bullroarer. Peter Buck – Electric 6-String Bass Guitar, Dulcimer, Electric Guitar, Slide Guitar. Steve Berlin – Bass Penny Whistle. Mike McCready – Electric Guitar. Scott McCaughey – Steel Drum.
 
Album w ocenie czytelników:
Oceń album:

Pokaż szczegóły oceny
Beznadziejny album, nie da się go nawet wysłuchać.
,0
Istnieją gorsze, ale i przez ten ciężko przebrnąć do końca.
,0
Album słaby, nie broni się jako całość.
,0
Nieco poniżej przeciętnej, dla wielbicieli gatunku.
,0
Album jakich wiele, poprawny.
,0
Niezła płyta, można posłuchać.
,0
Dobry, zasługujący na uwagę album.
,0
Bardzo dobra pozycja, mocno polecana.
,1
Absolutnie wspaniały i porywający album.
,0
Arcydzieło.
,0

Łącznie 1, ocena: Bardzo dobra pozycja, mocno polecana.
 
 
Ocena: 8+ Absolutnie wspaniały i porywający album.
04.09.2012
(Recenzent)

Tuatara — Breaking The Ethers

Tuatara (czyli inaczej hatteria – nowozelandzki gad określany czasem błędnie jako żywa skamieniałość) to projekt poboczny perkusisty Barretta Martina, znanego jako muzyka zespołów Screaming Trees i Mad Season.

Wbrew temu, co obie powyższe nazwy mogą sugerować, nie znajdziemy na tej płycie grunge’u czy alternatywnego rocka. W ogóle rocka tu niezbyt wiele. Martin obstawił się przeróżnymi instrumentami perkusyjnymi (sięgnął też po gitarę, wiolonczelę i fortepian), zapraszając do współpracy Petera Bucka (wiadomo – R.E.M.), tu głównie w roli basisty, kontrabasistę Justina Harwooda i saksofonistę Skerika, po czym zaproponował słuchaczom frapującą mieszankę muzyki etnicznej, jazzu i elementów rocka.

Istotą utworu tytułowego jest funkujący rytm (wygrywany przez potężną baterię wszelakich instrumentów perkusyjnych), wzbogacony o krótkie solówki saksofonu i marimby i niesamowity wstęp, w którym główną rolę odgrywają tybetańskie rogi śnieżne. W „Dark State Of Mind” bujający rytm zgrabnie podkreśla wibrafon, do tego w muzycznym tle pojawia się wiolonczela. Wibrafon pojawia się też w „Saturday Night Church”, gdzie obok saksofonów pojawia się basowa piszczałka, a warstwa rytmiczna jest dodatkowo wzbogacona sześciostrunową gitarą basową. Tajemniczą, niezwykłą atmosferę niczym rodem z „Twin Peaks” oferuje „Dreamscape”: minorowe, malowane ciemnymi barwami, z marimbafonem i (znów) wibrafonem. Równie tajemniczy klimat panuje w „The Desert Sky”, „pustynnym”, bliskowschodnim utworze z dyskretnie akcentującym całość sitarem. Nieco żywszy, lekko afrokubański rytm – zgodnie z tytułem – stanowi podstawę „Goodnight La Habana”. „Smoke Rings” to wyeksponowane dźwięki marimbafonu, delikatne gitarowe ornamenty i snująca się saksofonowa mgiełka. W „The Getaway”, oprócz saksofonowego riffu, mamy wpleciony w tło gitarowy duet Peter Buck – Mike McCready (panowie są miksowani do osobnych kanałów stereo – można posłuchać, jak się ciekawie uzupełniają). W pozbawionym rytmu „Eastern Star” główną rolę odgrywają cymbałki, wygrywające subtelną melodię na tle przeciągłych, dronowych dźwięków saksofonu. „Burning The Keys” to fortepianowy wstęp i zgrabna kompozycja z marimbą w jednej z głównych ról. W „Land Of Apples” mamy dynamiczny rytm, stopniowo zagęszczającą się warstwę muzyczną i intrygujące akcenty gitary slide. Na koniec mamy zwięzłą repryzę utworu tytułowego.

Może trochę brakuje tutaj jakiejś solidniejszej podstawy melodycznej (co w całkiem udany sposób wynagradza bardzo umiejętne budowanie nastroju), co nie zmienia faktu, że mamy tu do czynienia z jedną z najbardziej intrygujących płyt lat 90. Na pewno jest to album, do którego chce się wielokrotnie wracać. Choćby po to, by smakować jego niezwykłą atmosferę. (Pozostałe płyty Tuatary – nagrywane w różnych konfiguracjach personalnych, stałymi elementami pozostają Barrett Martin i Peter Buck – choć nie tak frapujące jak „Breaking The Ethers”, również są warte posłuchania.)

 
ArtRock.pl na Facebook.com
ArtRock.pl RSS
© Copyright 1997 - 2024 - ArtRock.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.