ArtRock.pl - Progressive & Art Rock w sieci!
Ten serwis korzysta z plików Cookies i podobnych technologii. Dowiedz się więcej » | zamknij
 
Recenzje albumów w serwisie ArtRock.pl
Recenzja albumu Mostly Autumn ─ Dressed in Voices w serwisie ArtRock.pl

Mostly Autumn — Dressed in Voices

 
wydawnictwo: Mostly Autumn Records 2014
 
1. Saturday Night [5:09]
2. Not Yours to Take [5:01]
3. Running [4:33]
4. See You [0:23]
5. Home [4:39]
6. First Day at School [7:28]
7. Down by the River [4:41]
8. Skin on Skin [5:54]
9. The House on the Hill [4:23]
10. The Last Day [6:27]
11. Dressed in Voices [5:49]
12. The Library [4:29]
13. Footsteps [0:29]
14. Box of Tears [3:52]
 
Całkowity czas: 63:17
skład:
Bryan Josh - guitars, keyboards, vocals
Olivia Sparnenn - lead vocals, percussion
Iain Jennings - keyboards, synthesisers, Hammond organ
Liam Davison - guitars, vocals
Andy Smith - bass
Anne-Marie Helder - guitars, flute, keyboards, vocals
Alex Cromerty - drums
 
Album w ocenie czytelników:
Oceń album:

Pokaż szczegóły oceny
Beznadziejny album, nie da się go nawet wysłuchać.
,0
Istnieją gorsze, ale i przez ten ciężko przebrnąć do końca.
,5
Album słaby, nie broni się jako całość.
,5
Nieco poniżej przeciętnej, dla wielbicieli gatunku.
,5
Album jakich wiele, poprawny.
,50
Niezła płyta, można posłuchać.
,11
Dobry, zasługujący na uwagę album.
,5
Bardzo dobra pozycja, mocno polecana.
,10
Absolutnie wspaniały i porywający album.
,5
Arcydzieło.
,5

Łącznie 101, ocena: Niezła płyta, można posłuchać.
 
 
Ocena: 6 Niezła płyta, można posłuchać.
13.06.2014
(Recenzent)

Mostly Autumn — Dressed in Voices

Przekleństwem Mostly Autumn będzie już chyba do końca ich kariery porównywanie każdego kolejnego albumu do pierwszych trzech niezwykłych dzieł grupy. Płyt o poziomie, do którego już nigdy później artyści się nie zbliżyli. Dziś muzyka Mostly Autumn to już zupełnie inna bajka, pozbawiona tej wyjątkowej nostalgii oraz uroku wpisanego w folkowo - progresywną konwencję. Bo prawda jest taka, że po wydaniu Passengers muzycy publikują, niemalże z precyzją szwajcarskiego zegarka – co dwa lata, kolejne albumy. Raz bardziej udane, innym razem mniej, na niewielu jednak zostawiając kompozycje tak wyjątkowe jak te zapisane na For All We Shared, The Spirit Of Autumn Past, czy The Last Bright Light.

Dwa lata temu grupa wydała bardzo udany The Ghost Moon Orchestra. Tym razem przyszedł czas na lekki spadek formy. Dressed in Voices jest nieco przydługawym (ponad godzina muzyki) krążkiem z czternastoma niezbyt rozbudowanymi kompozycjami (w zasadzie dwunastoma, wszak See You i Footsteps to niespełna półminutowe drobiażdżki). Kompozycjami, w których artyści zapomnieli już prawie, że kiedyś folk był kluczem do wejścia w ich muzyczny świat. Dziś o tych ich źródłach przypominają praktycznie tylko dwa utwory: Skin on Skin i The House Of The Hill. Reszta to zwykłe, zazwyczaj dosyć zwarte rockowe piosenki, bardziej lub mniej udane, uciekające zazwyczaj od progresywnych rozwiązań. Do takiego miana aspiruje z pewnością najdłuższy w zestawie First Day At School, faktycznie wielowątkowy, ze zmianami tempa i klimatu, jednak sprawiający przy tym wrażenie sklejanego na siłę.

Podzielił się ten album muzykom na dwie różne części. Pierwsza, bardziej żywa i rockowa, w której warto wyróżnić piosenkę otwierającą płytę (Saturday Night) oraz Running ze wzniosłym refrenem i ciekawym gitarowym popisem. Druga część ma charakter bardziej balladowy i wydaje się zdecydowanie bardziej udana. Praktycznie wszystkie utwory od The House on the Hill, poprzez The Last Day (kto wie, czy nie najpiękniejszy tu numer cytujący jednak niemal dosłownie The Spirit Of Autumn Past), Dressed in Voices, The Library i wreszcie Box of Tears to nastrojowe, pełne uroku pieśni, ślicznie zaśpiewane przez Olivię Sparnenn (jej wokal to naprawdę duża siła Brytyjczyków) i towarzyszącego jej lidera, Bryana Josha.

Cóż, to generalnie album pozbawiony pereł, do których muzycy chętnie by po latach wracali. Album absolutnie nieprzełomowy, nagrany najpewniej zbyt szybko. Bo jak patrzę na ich dyskografię z jedenastoma wydawnictwami studyjnymi, kilkunastoma płytami koncertowymi i jeszcze paroma kompilacjami, mam wrażenie, że dziś to głównie maszynka do nagrywania kolejnych krążków, a nie ekipa starająca się jeszcze coś udowodnić.

 
ArtRock.pl na Facebook.com
ArtRock.pl RSS
© Copyright 1997 - 2024 - ArtRock.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.