ArtRock.pl - Progressive & Art Rock w sieci!
Ten serwis korzysta z plików Cookies i podobnych technologii. Dowiedz się więcej » | zamknij
 
Recenzje albumów w serwisie ArtRock.pl
Recenzja albumu Symphony X ─ Underworld  w serwisie ArtRock.pl

Symphony X — Underworld

 
wydawnictwo: Nuclear Blast Records 2015
 
1. Overture
2. Nevermore
3. Underworld
4. Without You
5. Kiss Of Fire
6. Charon
7. Hell And Back
8. In My Darkest Hour
9. Run With The Devil
10. Swansong
11. Legend
 
skład:
Russell Allen - vocals
Michael Romeo - guitars
Michael Pinnella - keyboards
Michael LePond - bass
Jason Rullo - drums
 
Album w ocenie czytelników:
Oceń album:

Pokaż szczegóły oceny
Beznadziejny album, nie da się go nawet wysłuchać.
,0
Istnieją gorsze, ale i przez ten ciężko przebrnąć do końca.
,0
Album słaby, nie broni się jako całość.
,0
Nieco poniżej przeciętnej, dla wielbicieli gatunku.
,2
Album jakich wiele, poprawny.
,4
Niezła płyta, można posłuchać.
,0
Dobry, zasługujący na uwagę album.
,3
Bardzo dobra pozycja, mocno polecana.
,8
Absolutnie wspaniały i porywający album.
,4
Arcydzieło.
,2

Łącznie 23, ocena: Dobry, zasługujący na uwagę album.
 
 
Ocena: 8+ Absolutnie wspaniały i porywający album.
21.01.2016
(Recenzent)

Symphony X — Underworld

Progmetalowcy z Symphony X w minionym roku po czterech latach milczenia powrócili z nowym studyjnym krążkiem. A ponieważ już za niespełna dwa miesiące zagrają w Polsce, czas najwyższy tę małą recenzyjną zaległość nadrobić. Tym bardziej, że Underworld wyszedł im wyjątkowo. Album z pewnością można zaliczyć do najlepszych płyt gatunku ubiegłego roku!

Zacznijmy od pewnych stałych oczywistości. Underworld jest kawałem solidnego, świetnie zagranego (panowie LePond, Romeo, Allen, Pinnella i Rullo „jadą pełną profeską” bez dwóch zdań) i wyprodukowanego metalowego mięcha. Moc i ciężar niektórych numerów naprawdę wgniata w fotel (Nevermore, Kiss Of Fire). Daj Boże wielu współczesnym progresywno - metalowym kapelom takiego zaangażowania i pasji w tworzeniu ciętych, soczystych riffów. Oczywistą klasę pokazuje też Allen – wizytówka Symphony X – który potrafi i pokrzyczeć w stylu Devina Townsenda i poszarżować w górkach w powermetalowym stylu w kompozycji tytułowej. No i wreszcie pięknie melodyjnie zaśpiewać.

No właśnie! Czas przejść do największej siły albumu, czyli melodii! Bo chyba nigdy muzyka Symphony X nie była tak nośna, tak przystępna i chwilami wręcz piosenkowa. Spokojnie, kwintet wszystko zręcznie wyważył. Ciężar i agresja dominują, jednak kontrastujące z nimi kapitalne melodie same rzucają się w uszy. Za absolutne hity mogą uchodzić Without You, In My Darkest Hour, czy rewelacyjny, zbudowany na klawiszowych formach, Swansong, którym momentami bliżej do melodyjnego metalu i hard rocka w stylu wspólnego projektu Russella Allena i Jorna Lande. A kompozycje te mają jeszcze i fajne gitarowe sola i zgrabne wokalne harmonie. Zresztą taki Hell and Back albo  Run with the Devil też mają sporo z takiego grania.

Na plus wyszło też kapeli porzucenie tak charakterystycznego dla nich symfonicznego zadęcia. I choć dwuminutowy wstęp (Overture) ze wzniosłymi mrocznymi chórami, czy wybrane aranżacje w niektórych kompozycjach (Kiss Of Fire) mogą mówić coś innego, tak naprawdę jest tego niewiele. I dobrze. Niebanalnie jest także pod względem tekstowym, co też u nich jest normą. Sięgali swego czasu do mitu o Atlantydzie, Odysei Homera, czy Raju utraconego Johna Miltona. Tym razem zainspirowali się Boską komedią Dantego…

Cóż, Underworld z pewnością będzie świecił sporym blaskiem w ich dyskografii, a parę utworów spokojnie znajdzie się w ich żelaznej setliście na lata. Cieszę się, że zaprezentują je już niebawem w naszym kraju.

 
ArtRock.pl na Facebook.com
ArtRock.pl RSS
© Copyright 1997 - 2024 - ArtRock.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.