ArtRock.pl - Progressive & Art Rock w sieci!
Ten serwis korzysta z plików Cookies i podobnych technologii. Dowiedz się więcej » | zamknij
 
Recenzje albumów w serwisie ArtRock.pl
Recenzja albumu Berry, Matt ─ The Small Hours w serwisie ArtRock.pl

Berry, Matt — The Small Hours

 
wydawnictwo: Acid Jazz Records 2016
 
1.Intro [0:21]
2.One By One [3:09]
3.The Peach & The Melon [2:58]
4.Say It Again [3:07]
5.Gone For Good [3:16]
6.Beam Me Up [3:02]
7.Seasons On Fire [3:59]
8.Night Terrors [9:52]
9.Lord Above [2:28]
10.Obsessed and So Obscured [3:49]
11.Wounded Heart [2:26]
12.The Small Hours [3:11]
 
Całkowity czas: 41:31
skład:
Matt Berry - śpiew, gitary, instrumenty klawiszowe
Ben Castle - klarnet, flet
Cecilia Fage - chórki
Paul Jordanous - trąbka
Graham Mann, James Sedge - bębny
Phil Scragg - gitara basowa
Andy Vickery - gitary
 
Brak ocen czytelników. Możesz być pierwszym!
Oceń album:

Pokaż szczegóły oceny
Brak głosów.
 
 
Brak oceny
Ocena: * Bez oceny
09.11.2016
(Recenzent)

Berry, Matt — The Small Hours

Dla statystycznego Brytyjczyka Matt Berry to przede wszystkim aktor. Dla takiego bardziej zaznajomionego z tematem to również człowiek-orkiestra, wodzierej i przede wszystkim kompozytor tworzący dość nietuzinkową i ciekawą muzykę w której można odkryć umiejętne połączenie acid-folku, psychodelii i wodewilu.

Niby na poważnie, ale niekoniecznie. To stwierdzenie może być nakrótszą charakterystyką każdego z dotychczas wydanych krążków przez tego pochodzącego z Bedfordshire artysty. „One By One” z omawianego dziś wydawnictwa może być tego podręcznikowym przykładem. Rzecz traktująca o chorobie matki muzyka ma się nijak do charakteru utworu; nośny, by nie rzecz, że skoczny... No cóż takie połączenie czarnego humoru z monty pythonowskim absurdem.  W końcu brytyjskie poczucie humoru nie do każdego trafia...

Wracając do samej płyty „The Small Hours”... Zawiera ona muzykę niezwykle klimatyczną i piękną, w miarę utrzymaną w stylistyce „Kill The Wolf”.

Na początku słów kilka o rodzynku na płycie, gdyż na miano takiego zdecydowanie zasługuje najdłuższy na wydawnictwie „Night Terrors”. Ten  - w całości instrumentalny, niezwykle pokręcony, bliższy jazzowi niż sennemu klimatowi towarzyszącemu wydawnictwu - fragment, jest tym który wydawać się może, iż najbardziej przykuwa uwagę. Są liczne zmiany tempa, sporo dęciaków, trochę muzycznego luzu... Z jednej strony dziw bierze, że miejsce dla takiej kompozycji znalazło się na tak odmiennym klimatycznie krążku jak „The Small Hours”, aczkolwiek z drugiej... cóż, Matt Berry wydaje się być kimś kto nie w zwyczaju podporządkowywania się pewnym konwencjom. Nawet tym dotyczącym zamysłu muzycznej spójności tworzonej muzyki...

Jednakże pozostałe utwory utrzymane są w ryzach jednego konceptu brzmieniowego. Dominuje tutaj dość senne brzmienie, prowadzone głównie przez instrumentarium akustyczne. Nie znaczy to jednak, iż jest nudno i monotonne. Nie brakuje tutaj żywszych i chwytliwych numerów; mam tutaj bowiem na myśli nie tylko wspomniany wyżej „One By One”, lecz również „Beam Me Up”, „Gone For Good”, nieco prześmiewczy „The Peach & The Melon”, czy prowadzone w nieco doors’owym klimacie (z okolic „Strange Days”) „Obsessed and So Obscure” i „Lord Above”.

Na drugim biegunie króluje niezwykła i uraczająca słuchacza liryczność; o ile taki „Say It Again” może nieco nużyć, o tyle „Seasons On Fire” wydaje się być utowrem jak najbardziej na miejscu, o zamykającej całość kompozycji tytułowej nie wspomniawszy. „The Small Hours” jest bowiem absolutną perełką zestawu; cudny, by nie rzecz magiczny z niezwykle nostalgicznym głosem Berry’go jakby imitującym zmęczony śpiew Syda Barretta.

W ostatecznym rozrachunku stwierdzić uczciwie należy, iż „The Small Hours” jest płytą więcej niż dobrą, wypełnioną całą masą ciekawych melodii oraz - w jednym przypadku – intersującymi rozwiązaniami aranżacyjnymi. Człowiek wielu talentów – jakim bez wątpienia jest Matt Berry – znów uraczył nas czymś więcej niż tylko nie do końca poważnymi ekranowymi kreacjami, gdyż do muzycznej części swojej twórczości zdaje się podchodzić nieco poważniej...

 

 
ArtRock.pl na Facebook.com
ArtRock.pl RSS
© Copyright 1997 - 2024 - ArtRock.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.