ArtRock.pl - Progressive & Art Rock w sieci!
Ten serwis korzysta z plików Cookies i podobnych technologii. Dowiedz się więcej » | zamknij
 
Recenzje albumów w serwisie ArtRock.pl
Recenzja albumu Hackett, Steve ─ Metamorpheus w serwisie ArtRock.pl

Hackett, Steve — Metamorpheus

 
wydawnictwo: Camino Records 2005
dystrybucja: Mystic
 
1.The pool of memory and the pool of Forgetfulness (2:14)/2.To earth like rain (1:32)/3.Song to nature (3:02)/ 4.One Real Flower (3:11) /5.The dancing ground (3:01)/6.That vast life (12:26)/7.Eurydice taken (1:47)/ 8.Charon’s call (3:14) /9.Cerberus at peace (2:05) /10.Under the world – Orpheus looks back (5:15) /11.The broken lyre (3:17)/12.Severance (3:04)/13.Elegy (3:17)/14.Return to the realm of eternal renewal (2:56)/15.Lyra (6:35)
 
Całkowity czas: 57:02
skład:
Steve Hackett - guitar/ The Underworld Orchestra: Christine Townsend - principle violin, viola/ Lucy Wilkins- violin/ Sarah Wilson - Cello/ Richard Stewart - cello/ Dick Driver - double bass/ John Hackett - flute, Piccolo / Richard Kennedy - French Horn
 
Album w ocenie czytelników:
Oceń album:

Pokaż szczegóły oceny
Beznadziejny album, nie da się go nawet wysłuchać.
,0
Istnieją gorsze, ale i przez ten ciężko przebrnąć do końca.
,0
Album słaby, nie broni się jako całość.
,1
Nieco poniżej przeciętnej, dla wielbicieli gatunku.
,1
Album jakich wiele, poprawny.
,1
Niezła płyta, można posłuchać.
,1
Dobry, zasługujący na uwagę album.
,8
Bardzo dobra pozycja, mocno polecana.
,12
Absolutnie wspaniały i porywający album.
,8
Arcydzieło.
,8

Łącznie 40, ocena: Bardzo dobra pozycja, mocno polecana.
 
 
Recenzja nadesłana przez czytelnika.
Ocena: 7 Dobry, zasługujący na uwagę album.
13.04.2005
(Gość)

Hackett, Steve — Metamorpheus

Nie umiejący płakać, płakał nad utratą
Ludzkich nadziei na zmartwych powstanie,
Bo teraz był jak każdy śmiertelny,
Jego lira milczała i śnił bez obrony.
Wiedział, że musi wierzyć i nie umiał wierzyć

(Cz. Miłosz Orfeusz i Eurydyka)

Mit :

Orfeusz – syn trackiego króla Ojagra i Muzy Kalliope, poeta, wynalazca; uczestnik wyprawy Argonautów po Złote Runo. Mąż Eurydyki driady rzecznej, którą nad rzecznym brzegiem próbował w niecny sposób posiąść pasterz Aristajos. Wierna Orfeuszowi rzuciła się do ucieczki, nastąpiła na jadowitą żmiję i na skutek ukąszenia zmarła. Nieszczęśliwy Orfeusz pieśniami wychwalał zmarłą małżonkę, jak pisał Wergiliusz „ opiewał o świcie, śpiewał o dnia skłonie”, aż wreszcie jego lamenty dotarły do Królestwa Zmarłych. Nad nieszczęsnym kochankiem ulitowali się władcy poziemnego królestwa – oddali mu Eurydykę, pod jednym wszakże warunkiem: Orfeusz aż do samego wyjścia z Hadesu nie mógł obejrzeć się wstecz. Jednak „gdy Eurydyka w światłość już wchodziła – on przystanął i na nic pomny. O biada! Miłością rażony spojrzał na nią”. Eurydyka odeszła na zawsze. A Orfeusz? Błąkał się dalej po świecie. Nie zbliżył się więcej do żadnej kobiety, uczucia kierując ku mężczyznom. Zginał rozszarpany przez oszalałe Menady.

Kontekst:

Orfeusz – nieszczęśliwy kochanek, niemalże „poeta przeklęty” stał się bohaterem wielu dzieł literackich i innych artefaktów. Wymienić tu można chociażby dzieła poetyckie: Georgiki Wergiliusza, Przemiany Owidiusza, czy też Sonety do Orfeusza R.M. Rilkego. Jego postać inspirowała malarzy (np. A. Dürer, M. Willmann, prerafaelici i symboliści), kompozytorów (C.Monteverdi - L’Orfeo, Offenbach – Orfeusz w Piekle, I. Strawiński – Orpheus) oraz reżyserów filmowych ( J. Cocteau).

Steve Hackett a mit orficki:

Niniejszy album nagrany został przez Steva Hacketta przy współpracy ze stworzoną na potrzeby tego projektu The Underworld Orchestra. To nie pierwsza próba podejścia Steva do klasycznej formy. Po skomponowaniu przez Steva muzyki do Snu Nocy letniej mamy kolejną odsłonę „klasycznego” oblicza Steva. Frapujący jest również sam tytuł albumu: Metamorpheus. Metamorfoza Orfeusza? Przemiana? A może to również dotkniecie boga snu Morfeusza? Czy też kres ludzkiej wędrówki, czyli śmierć? Eros i Thanatos. Czy tylko zbitka słowna? Konotacji z literaturą mamy w tym przypadku wiele: Owidiusz – Przemiany oraz poezja Reinera Marii Rilkego. Nie przypadkowo zatem poszczególne utwory „dopowiedziane” zostały za pomocą cytatów z Sonetów do Orfeusza austriackiego poety. Muzyka i poezja wzajemnie się przenikają.

Muzycznie – jest to uczta dla ucha. Poszukując analogii udało mi się odnaleźć w muzyce Hacketta odniesienia zarówno do muzyki barokowej ( Georg Phillip Telemann, Christoph Wilibald Gluck), jak i romantyków (Hector Berlioz, Ferenc Liszt). Udało mi się również znaleźć konotacje z twórczością Ottorina Respighiego i Maurice’a Ravela. Nie jest to muzyka odkrywcza – ale bardzo stylowa. Jest również element „współczesny”. Niektóre fragmenty przypominają mi nawet bardzo patetyczne, wzniosłe kompozycje Hansa Zimmera (i wg mnie są to najsłabsze elementy albumu).

Jest to muzyka przeznaczona dla indywidualnej kontemplacji bądź też słuchania we dwoje. Nie przeszkadza, łagodnie się sączy z głośników. Ale mnie najbardziej podobają się momenty, w których zaistniał dialog miedzy gitarzystą a instrumentem. Niesamowite i przepiękne frazy gitary. Bardzo spodobała mi się „muzyczna narracja” ilustrująca poszczególne motywy z mitu o Orfeuszu. Nie można odmówić Hackettowi talentu „opowiadania” poszczególnych historii. Czym zatem jest miłość i tęsknota? Czy to tylko chemia i geny, czy jednak coś więcej? Czy można umrzeć z miłości? Czy można nauczyć się miłości? Czy miłość przenosi góry i jest nieśmiertelna? Czy postępowanie Orfeusza, który zstąpił do Krainy Zmarłych jest w dzisiejszych czasach akceptowalne? A może już nie wiemy, czym miłość jest i jak się objawia. Może rzeczywiście nie WIDZIMY różnicy między ZAUROCZENIEM, a ...MIŁOŚCIĄ. Pięknie się snują te pytania w umyśle słuchacza, a muzyka Steva bardzo ładnie te myśli prowadzi. Lubię muzykę, przy której się odpoczywa, która swoją jakością porywa, a w człowieku powoduje zmiany.

To idealna muzyka na wyciszenie się. Zatem polecam!


 

Ps. Pisząc niniejszą recenzję wykorzystałam cytaty z książki Mit Orfeusza. Inspiracje i reinterpretacje w europejskiej tradycji artystycznej. Studia pod redakcją Sławomiry Żerańskiej-Kominek. Słowo/obraz/terytoria Gdańsk 2003
 
ArtRock.pl na Facebook.com
ArtRock.pl RSS
© Copyright 1997 - 2024 - ArtRock.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.