ArtRock.pl - Progressive & Art Rock w sieci!
Ten serwis korzysta z plików Cookies i podobnych technologii. Dowiedz się więcej » | zamknij
 
- 24.04 - Warszawa
- 25.04 - Kraków
- 25.04 - Poznań
- 26.04 - Szczecin
- 27.04 - Koszalin
- 28.04 - Gdynia
- 10.05 - Piekary Śląskie
- 11.05 - Kraków
- 12.05 - Lublin
- 25.04 - Bielsko-Biała
- 26.04 - Ostrów Wielkopolski
- 27.04 - Wrocław
- 28.04 - Poznań
- 04.05 - Lublin
- 10.05 - Łódź
- 11.05 - Warszawa
- 17.05 - Gorzów
- 18.05 - Szczecin
- 19.05 - Bydgoszcz
- 26.04 - GDAŃSK
- 27.04 - Złocieniec
- 07.05 - Chorzów
- 08.05 - Siemianowice Śląskie
- 09.05 - Siemianowice Śląskie
- 17.05 - Wrocław
- 19.05 - Katowice
- 20.05 - Ostrava
- 21.05 - Warszawa
- 22.05 - Kraków
- 25.05 - Łódź
- 25.05 - Zabrze
- 26.05 - Zabrze
- 08.06 - Żórawina
- 29.06 - Toruń
- 30.06 - Toruń
- 11.07 - Bolków
- 12.07 - Bolków
- 13.07 - Bolków
- 12.07 - Żerków
- 13.07 - Katowice
 

koncerty

07.12.2012

TIDES FROM NEBULA, FORMA, Łódź, Luka, 30.11.2012

TIDES FROM NEBULA, FORMA, Łódź, Luka, 30.11.2012 To już moje piąte koncertowe z nimi spotkanie. I kolejne, obok którego trudno przejść obojętnie. Warszawianie nie tylko tworzą muzykę pełną emocji, ale i pięknie te emocje oddają na scenie…

Tak było w piątkowy - i przy okazji andrzejkowy - wieczór w łódzkiej Luce. Tuż po koncercie miałem okazję usłyszeć fragment rozmowy jednej z fanek, która zwracając się do basisty formacji, Przemka Węgłowskiego, powiedziała, że za każdym razem, gdy słucha ich na żywo, ma łzy w oczach… I naprawdę coś w tym jest. Nie da się ukryć, że z każdym występem, z każdą trasą „Tajdsi” są o półkę wyżej. Widać to było w Luce. Stolik z merchem pełen różnorodnych koszulek, a scena przybrana w wielką wiszącą płachtę nawiązującą do okładki ostatniego krążka i z logo formacji. W pewnym momencie gitarzysta grupy, Maciej Karbowski, dziękując zebranym za przybycie przypomniał,  że gdy byli w Luce kilka lat temu, grali dla 20 osób, a dziś ogląda ich dziesięć razy więcej osób. I nie wiem, czy nie był zbyt skromny w swoich obliczeniach.

Faktycznie Luka wypełniona była tego wieczoru niemalże po brzegi i artyści odwzajemnili się przybyłym kolejnym zaangażowanym koncertem. Bez wielkiego gadulstwa, za to z właściwym sobie skakaniem po nastrojach - od agresji i zgiełku, po melancholię i dźwiękową delikatność. Bazą były oczywiście kompozycje z dwóch dotychczasowych albumów grupy – Aura i Eartshine. Nie mogło jednak zabraknąć, nagranego specjalnie na tę trasę i zapowiadającego nowy album, singla Hollow Lights, szczególnie w pierwszej części bardziej optymistycznego i luźniejszego. Z jednego powodu ten koncert był dość wyjątkowy. Otóż zespół wystąpił na scenie Luki jako… trio. W składzie zabrakło Adama Waleszyńskiego, którego – jak się później dowiedziałem – zabrakło z powodu problemów zdrowotnych. Muzyk przed polską częścią trasy zarejestrował jednak swoje partie na potrzeby tournée, dzięki czemu kapela wcale nie wypadła skromniej.

Przed Tides From Nebula pojawiły się grupy Spontane i Forma. Tej pierwszej, ponoć z nieco innej muzycznej bajki, niestety nie dane było mi zobaczyć. Warszawska Forma zagrała zaś interesujący set z kompozycjami nawiązującymi do Tool (połamana rytmika), King Crimson (gitarowe formy) i postrockowych patentów. Nie zabrakło też w nim ciekawych harmonii wokalnych, które czyniły ich dosyć trudną pod względem strukturalnym muzykę, bardziej przyjemną dla ucha.

 

Zdjęcia:

Tides From Nebula, Łódź, Luka, 30.12.2012 Tides From Nebula, Łódź, Luka, 30.12.2012 Forma, Łódź, Luka, 30.12.2012 Forma, Łódź, Luka, 30.12.2012 Forma, Łódź, Luka, 30.12.2012
ArtRock.pl na Facebook.com
ArtRock.pl RSS
© Copyright 1997 - 2024 - ArtRock.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.