ArtRock.pl - Progressive & Art Rock w sieci!
Ten serwis korzysta z plików Cookies i podobnych technologii. Dowiedz się więcej » | zamknij
 
Recenzje albumów w serwisie ArtRock.pl
Recenzja albumu Genesis ─ Nursery Cryme w serwisie ArtRock.pl

Genesis — Nursery Cryme

 
wydawnictwo: Virgin Records 1971
 
1. The Musical Box 10:27
2. For Absent Friends 1:48
3. The Return Of The Giant Hogweed 8:12
4. Seven Stones 5:09
5. Harold The Barrel 3:01
6. Harlequin 2:55
7. The Fountain Of Salmacis 7:56
 
Całkowity czas: 39:27
skład:
Tony Banks: Organ, mellotron, piano, electric piano, 12-string guitar, back voices / Phil Collins: Drums, back voice, percussion, lead vocal on "For Absent Friends" / Peter Gabriel: Lead voice, flute, bass drum, tambourine, oboe / Steve Hackett: Electric guitar, 12-string guitar / Mike Rutherford: Bass, bass pedals, 12-string guitar, back voices
 
Album w ocenie czytelników:
Oceń album:

Pokaż szczegóły oceny
Beznadziejny album, nie da się go nawet wysłuchać.
,0
Istnieją gorsze, ale i przez ten ciężko przebrnąć do końca.
,0
Album słaby, nie broni się jako całość.
,2
Nieco poniżej przeciętnej, dla wielbicieli gatunku.
,0
Album jakich wiele, poprawny.
,0
Niezła płyta, można posłuchać.
,2
Dobry, zasługujący na uwagę album.
,6
Bardzo dobra pozycja, mocno polecana.
,16
Absolutnie wspaniały i porywający album.
,40
Arcydzieło.
,171

Łącznie 237, ocena: Arcydzieło.
 
 
Ocena: 8++ Arcydzieło.
07.05.2006
(Recenzent)

Genesis — Nursery Cryme

Zagraj mi starą melodię, abym zaśpiewał wraz z tobą
I choć wasze serca są teraz tak daleko ode mnie
to i tak nie ma już znaczenia…

Już nie pamiętam, kiedy właściwie po raz pierwszy usłyszałem to nagranie. Chyba gdzieś w zamierzchłych czasach innego systemu. Pewnie było to w momencie, w którym zaczytywałem się historiami arturiańskich legend, tak bardzo odmiennych od ówczesnej rzeczywistości socjalistycznego blokowiska, które zabijało w nas każdy promyk niezależności. Zabijało wszystkim. Zawiścią sąsiadów. Ich neurotycznym stukaniem w ścianę mającym uciszyć grającą muzykę.

To był, sorry, to jest inny świat. Mimo upływu ponad trzydziestu lat. Jeśli nie znacie tej płyty, postaram się wyjaśnić wam, dlaczego warto do tego LEPSZEGO świata dotrzeć.

Pamiętam, że wrażenie, jakie dopadło mnie po pierwszym przesłuchaniu The Musical Box to zazdrość. Co tu dużo gadać, świat nakreślony przez muzyków Genesis jawił się nam, szarym ludkom z PRL-u odległy, niczym inny układ planetarny. Wtedy był niczym raj utracony. Wizerunek angielskiego stylu życia wydawał się tak bardzo atrakcyjny nam, zjadaczom socjalistycznego czerstwego chleba. I choć pewnie z perspektywy lat wydaje się, że oba światy to po prostu dzieliła niewielka granica, to wówczas dla nas była ogromna.

Najpierw więc – trzęsienie ziemi, bo jakże nazwać inaczej cytowany na początku The Musical Box, utwór, którego struktura, melodyka i symbolika tekstów wyznaczy dla całej rzeszy naśladowców kierunek na lata. Historia Henry’ego i Cyntii, ich wspólnej gry w krokieta i skutków seksualnych dążeń nastolatków do dziś jawi się najbardziej dwuznaczną i moralizatorską próbą opisania rzeczywistości wiktoriańskich szkół w Anglii. Słodko uśmiechająca się Cynthia z gracją uniosła młotek do krykieta i „usunęła” nim głowę Henry’ego.

To jest dama, ceni swój czas
Odsuń włosy, pozwól obejrzeć swoją twarz
To jest dama, jest tylko moja
Odsuń włosy, pokaż mi wszystko

Jasne – POKAŻ MI WSZYSTKO! Jednak to nie Gabriel, a Collins (już w późniejszym okresie) doskonale, jednym gestem wyjaśniał na koncertach, jakie miejsce miała Cynthia dotknąć Henry’emu ! Why don’t you touch me now?! Now! NOW!!

Nursery Cryme to nie tylko rozbudowane nagrania. Bo są tam też takie trzyminutowe cudeńka, jak to, gdzie po raz pierwszy za mikrofonem w Genesis stanął Phil Collins.

W niedzielę o szóstej, gdy obie bramy są już zamykane
Para wdów siedzi na ławce […]

Głowy pochylone w modlitwie
Nad przyjaciółmi, których już tu nie ma

Taka spokojnie brzmiąca balladka. Ale przez te swoje tekstowe odniesienia For Absent Friends aż chwyta za gardło ciężarem przemijania. A tak – przemijania. Jeszcze niedawno wydawało mi się, że jak będę miał 30 lat, będę „starym” człowiekiem. I cóż, lata te minęły, zegar tyka i tylko patrzeć, jak wsiądę do autobusu, co stoi za zakrętem.

Zespół, który przy okazji poprzedniej płyty pożegnał swojego gitarzystę (odszedł Anthony Phillips), nie zmienił jednak zupełnie swojego dawnego oblicza. Dzięki temu Nursery Cryme to dla mnie przede wszystkim cudowne brzmienie dwunastostrunowych gitar. To harmonie wokalne, którym towarzyszą wieloznaczne teksty, przesycone symboliką. Choćby The Return Of Giant Hogweed opowieści o ponurej roślinie z Rosji, która sprowadzona z zaświatów opanuje wkrótce całą Ziemię ! Nic bardziej oczywistego odnośnie jedynego słusznego systemu wówczas chyba nie dało się napisać. W dobie wszechobecnych flirtów różnych artystów z lewacką ideologią, głos Gabriela (nomen omen!) brzmiał jak wołanie o pomoc.

Dawno temu, w górach Rosji
Wiktoriański podróżnik znalazł
królewski chwast przy jednym z bagien
Zerwał go i wziął do domu
I teraz botaniczna kreatura szuka rewanżu za wszelką cenę

Symbolika tekstów to – żebyście jednak nie myśleli – nie jest wyłącznie zasługa Gabriela. Także ten najbardziej niedoceniany przez fanów (w tym również przez piszącego te słowa) w zespole Mike Rutherford wniósł spory wkład w repertuar zespołu. Kończący płytę Harlequin, a zwłaszcza następujący po nim, rozbudowany Fountain Of Salmacis to wieloznaczne, znakomite teksty. Fontanna to idealny przykład dziewiętnastowiecznego romantyzmu, z głosami rozpisanymi na role, ze światem marzeń i złudzeń wplecionym w rzeczywistość.

Choć i tak, jeszcze w tej chwili grają mi gdzieś w duszy słowa z początku płyty. Owo niezapomniane Gabrielowskie przesłanie.

Czekałem tu tak długo
Przez tak wiele chwil zagubionych bezpowrotnie
Lecz teraz nie ma to już znaczenia
Stoisz z tym samym wyrazem twarzy
Poddając w wątpliwość wszystko co mówię
Dlaczego mnie nie dotkniesz?
Dlaczego nie dotkniesz mnie teraz?!

Łatwo mu mówić. Dotknij mnie!!?? Jasne, bogów się nie dotyka, ich się uwielbia.

 
ArtRock.pl na Facebook.com
ArtRock.pl RSS
© Copyright 1997 - 2024 - ArtRock.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.