ArtRock.pl - Progressive & Art Rock w sieci!
Ten serwis korzysta z plików Cookies i podobnych technologii. Dowiedz się więcej » | zamknij
 
Recenzje albumów w serwisie ArtRock.pl
Recenzja albumu Clan Of Xymox ─ In Love We Trust w serwisie ArtRock.pl

Clan Of Xymox — In Love We Trust

 
wydawnictwo: Trisol 2009
dystrybucja: Big Blue Records
 
1. Emily [3:55]
2. Hail Mary [4:58]
3. Desdemona [4:39]
4. Judas [5:23]
5. In Love We Trust [4:31]
6. Sea of Doubt [5:05]
7. Morning Glow [5:33]
8. Home Sweet Home [4:38]
9. Love Got Lost [4:38]
10. On A Mission [5:13]
 
Całkowity czas: 48:33
skład:
Ronny Moorings - vocals, guitar / Mojca Zugna – bass / Rui Ramos – drums / Denise Dijkstra – keyboards / Paul Whittlesea - guitar
 
Album w ocenie czytelników:
Oceń album:

Pokaż szczegóły oceny
Beznadziejny album, nie da się go nawet wysłuchać.
,0
Istnieją gorsze, ale i przez ten ciężko przebrnąć do końca.
,0
Album słaby, nie broni się jako całość.
,0
Nieco poniżej przeciętnej, dla wielbicieli gatunku.
,0
Album jakich wiele, poprawny.
,1
Niezła płyta, można posłuchać.
,0
Dobry, zasługujący na uwagę album.
,3
Bardzo dobra pozycja, mocno polecana.
,5
Absolutnie wspaniały i porywający album.
,1
Arcydzieło.
,3

Łącznie 13, ocena: Bardzo dobra pozycja, mocno polecana.
 
 
Ocena: 7 Dobry, zasługujący na uwagę album.
08.07.2010
(Recenzent)

Clan Of Xymox — In Love We Trust

Jeszcze w tym miesiącu Clan Of Xymox ponownie zawita do naszego kraju dając koncert na festiwalu w Bolkowie, jest zatem okazja, aby napisać słów parę o ostatnim studyjnym dokonaniu tej kultowej w naszym kraju formacji.

Pisząc o Clan Of Xymox trudno nie wspomnieć o wręcz epokowych dla pewnego pokolenia albumach: „Clan Of Xymox” (1985) i „Medusa” (1986). Już gdy tylko wystukuję dziś na klawiaturze te tytuły, robi mi się jakoś romantycznie i ciepło na sercu, a czas młodości przypomina się z całym jego bólem i pięknem. Eeech, któż wtedy nie „umartwiał się” przy takich gigantach 4AD jak Cocteau Twins, Dead Can Dance czy… Clan Of Xymox właśnie.

Różnie potem bywało z formacją Morningsa. Ten skracając jej nazwę, wydał pod szyldem Xymox dwie bardziej popowe płyty [„Twist Of Shadows” (1989) i „Phoenix” (1991)], odchodząc nieco od mrocznego wizerunku stworzonego na pierwszych krążkach. Daj Boże jednak dzisiaj współczesnym artystom nagrywać albumy z takim komercyjnym potencjałem, jak te powyżej wspomniane (do dziś dźwięczą mi w uszach świetne „Evelyn”, „Craving” czy „Blind Hearts”). Nie zmienia to postaci rzeczy, że później moje drogi z grupą się rozlazły i… jakoś nie zeszły, nawet wtedy, gdy ta wróciła w 1997 roku na dobre pod klasyczną nazwą, z albumem „Hidden Faces”.

No ale po co ja tutaj piszę te wspominkowe dyrdymały? Zupełnie nieprzypadkowo. Bo wydanym przed kilkoma miesiącami „In Love We Trust” grupa powraca do swoich korzeni, zgrabnie łącząc styl wypracowany na pierwszych dwóch krążkach, ze wspomnianym komercyjnym zacięciem znanym z następnych albumów. Nie chwyta to już może dziś tak za serducho jak kiedyś, ale trudno zapisane tu dźwięki pomylić z inną kapelą.

Bo „In Love We Trust” to dziesięć dobrych, melancholijnych piosenek, owianych gotyckim klimatem i nowofalowym chłodem. No… z tą dziesiątką to może przesadziłem. Dwóm ostatnim kompozycjom („Love Got Lost”, „On A Mission”) zbyt nachalnie wykorzystującym elektronikę, bliżej chwilami do techno. Pozostałe rzeczy naprawdę przykuwają uwagę. Swoim ciekawym, syntetycznym brzmieniem instrumentów klawiszowych, zdecydowanie dominującym nad dźwiękami gitary, mogą z czasem wejść do klasyki darkwave. Tym bardziej, że w głosie Mornigsa momentami słychać silne inspiracje Andrew Eldritchem (patrz tytułowy, bardzo w klimacie starego Clan Of Xymox, „In Love We Trust”). Najlepszy numer? Polecam „przebojowy” „Judas”, choć romantycy muzyki rockowej ciepło mogą także spojrzeć na jedyną balladkę w zestawie, „Sea Of Doubt”.
 

 
ArtRock.pl na Facebook.com
ArtRock.pl RSS
© Copyright 1997 - 2024 - ArtRock.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.