ArtRock.pl - Progressive & Art Rock w sieci!
Ten serwis korzysta z plików Cookies i podobnych technologii. Dowiedz się więcej » | zamknij
 
Recenzje albumów w serwisie ArtRock.pl
Recenzja albumu Gazpacho ─ March of Ghosts w serwisie ArtRock.pl

Gazpacho — March of Ghosts

 
wydawnictwo: Kscope 2012
dystrybucja: Rock Serwis
 
1. Monument
2. Hell Freezes Over I
3. Hell Freezes Over II
4. Black Lily
5. Gold Star
6. Hell Freezes Over III
7. Mary Celeste
8. What Did I Do?
9. Golem
10. The Dumb
11. Hell Freezes Over IV
 
skład:
Jan-Henrik Ohme - vocals
Jon-Arne Vilbo - guitars
Thomas Andersen - keyboards, programming
Lars Erik Asp - drums
Kristian Torp - bass
Mikael Krømer - violin, mandolin
 
Album w ocenie czytelników:
Oceń album:

Pokaż szczegóły oceny
Beznadziejny album, nie da się go nawet wysłuchać.
,0
Istnieją gorsze, ale i przez ten ciężko przebrnąć do końca.
,0
Album słaby, nie broni się jako całość.
,0
Nieco poniżej przeciętnej, dla wielbicieli gatunku.
,2
Album jakich wiele, poprawny.
,3
Niezła płyta, można posłuchać.
,0
Dobry, zasługujący na uwagę album.
,5
Bardzo dobra pozycja, mocno polecana.
,8
Absolutnie wspaniały i porywający album.
,11
Arcydzieło.
,4

Łącznie 33, ocena: Bardzo dobra pozycja, mocno polecana.
 
 
Ocena: 5 Album jakich wiele, poprawny.
12.03.2012
(Recenzent)

Gazpacho — March of Ghosts

Dwa miesiące temu miałem okazję napisać parę słów o ostatnim, wydanym w 2011 roku, koncertowym wydawnictwie Norwegów, zatytułowanym London. Wybór nagrań z trzech ostatnich, bardzo udanych, albumów (rzec by można, prawdziwe The Best Of) pozwolił idealnie odświeżyć w mojej głowie ich twórczość. Spowodował jednak także i to, iż me nadzieje w stosunku do zapowiadanego już wtedy debiutu, stały się bardziej sprecyzowane. Mówiąc wprost – w związku z wejściem kapeli do Kscope - oczekiwałem nowego otwarcia, muzycznego skoku w bok w nowiutki, dźwiękowy rozdział.

I co? I nie doczekałem się. Rozczarowanie to chyba najlepszy wyraz opisujący moje odczucia po wielokrotnym już kontakcie z March Of Ghosts. Bo najprościej mówiąc, panowie stoją na nim w miejscu. Zapytam otwarcie: jak długo można utrzymać przy sobie słuchacza wabiąc go tylko – istotnie szczególną – atmosferycznością i nie wprowadzać do swojego grania znaczących zmian? A tak czyni Gazpacho. Oczywiście, jeśli ktoś ciągle lubi tak samo przyrządzoną „hiszpańską zupę” (mówiąc dosadniej – uwielbia, gdy zespół nagrywa wciąż tę samą płytę), tym albumem się nie rozczaruje. Bo otrzymuje na nim dokładnie to, na co czekał. Powolnie się rozwijające i snujące się w średnich tempach kawałki, okraszone zbolałym głosem Jana Henrika Ohme. Dodajmy do tego charakterystyczną przestrzenność i… mamy, wypisz – wymaluj, najtrafniejszy opis tego, co na March Of Ghosts artyści zarejestrowali. Gwoli ścisłości dodajmy, że tym razem odważniej poflirtowali z folkiem i to takim w celtyckich klimatach. Mary Celeste jest tego najlepszym, choć nie jedynym, przykładem.

Nie zmienia to postaci rzeczy, że w konsekwencji dostajemy, zlewający się w jedną muzyczną masę, album, na którym jedna kompozycja niepostrzeżenie przechodzi w drugą, niewiele się od niej różniącą. Trudno doprawdy tu cokolwiek wyróżnić. Tym bardziej, że nie udało się także panom z dobrymi melodiami. Najbardziej zagorzały miłośnik muzyki Norwegów będzie musiał przyznać, że kawałki nie ścinają z nóg na kolana i nie chwytają za serducho, jak to drzewiej bywało.

Ot, zrobiło Gazpacho płytę z muzyką towarzyszącą. Nie chcę powiedzieć, że od razu do obierania kartofli, ale parę mniej przyziemnych czynności mogłaby ona uzupełnić. Gdyż to także zdecydowanie prostszy od swoich poprzedników album, choć w warstwie literackiej Norwegowie ponownie otarli się o koncept, opowiadający o bohaterze spotykającym i wysłuchującym podczas jednej nocy opowieści przybyłych duchów.

Chwalili się artyści, że tym razem pisanie i nagrywanie płyty przebiegało wyjątkowo szybko i gładko (podczas jednodniowej twórczej orgii - jak to malowniczo i dosadnie wyraził się, zapowiadając album, gitarzysta Jon-Arne Vilbo). Może warto było jednak poczekać na bardziej intrygujące pomysły?

 
ArtRock.pl na Facebook.com
ArtRock.pl RSS
© Copyright 1997 - 2024 - ArtRock.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.