ArtRock.pl - Progressive & Art Rock w sieci!
Ten serwis korzysta z plików Cookies i podobnych technologii. Dowiedz się więcej » | zamknij
 
Recenzje albumów w serwisie ArtRock.pl
Recenzja albumu Galahad  ─ Beyond The Realms Of Euphoria w serwisie ArtRock.pl

Galahad — Beyond The Realms Of Euphoria

 
wydawnictwo: Avalon Records 2012
dystrybucja: Oskar
 
1. Salvation I - Overture
2. Salvation II - Judgement Day
3. Guardian Angel
4. Secret Kingdoms
5. ...And Secret Worlds
6. Waves
7. Guardian Angel - Reprise
8. Richelieu's Prayer 2012
 
skład:
Stuart Nicholson - vocals
Roy Keyworth - guitars
Spencer Luckman - drums
Neil Pepper - bass
Dean Baker - keyboards
 
Album w ocenie czytelników:
Oceń album:

Pokaż szczegóły oceny
Beznadziejny album, nie da się go nawet wysłuchać.
,0
Istnieją gorsze, ale i przez ten ciężko przebrnąć do końca.
,0
Album słaby, nie broni się jako całość.
,0
Nieco poniżej przeciętnej, dla wielbicieli gatunku.
,1
Album jakich wiele, poprawny.
,1
Niezła płyta, można posłuchać.
,5
Dobry, zasługujący na uwagę album.
,2
Bardzo dobra pozycja, mocno polecana.
,2
Absolutnie wspaniały i porywający album.
,7
Arcydzieło.
,2

Łącznie 20, ocena: Bardzo dobra pozycja, mocno polecana.
 
 
Ocena: 8 Bardzo dobra pozycja, mocno polecana.
16.10.2012
(Recenzent)

Galahad — Beyond The Realms Of Euphoria

Nie rozpieszczał ostatnio Galahad swoich fanów częstotliwością wydawania albumów studyjnych. Year Zero, Empire Never Last i Battle Scars ukazywały się dokładnie co pięć lat. Tym razem Brytyjczycy zaskoczyli i jeszcze przed wydaniem wspomnianego Battle Scars zapowiedzieli, że będzie on jednym z dwóch nowych tegorocznych wydawnictw.

Wypuszczanie dwóch krążków w jednym roku niesie za sobą odwieczne pytanie u odbiorcy: czy artyście faktycznie wystarczyło pomysłów na kolejny, szybko wydany album. I czy nie warto było poczekać, dyskontując artystyczny sukces (Battle Scars z pewnością było dziełem wyjątkowo udanym) poprzedniego krążka…

Jak jest w tym przypadku? Bardzo solidnie. Trudno powiedzieć, czy Beyond The Realms Of Euphoria przebija swojego starszego o kilka miesięcy poprzednika, albo zaskakuje jakąś wyjątkową odmiennością, trzyma jednak jego poziom i miłośnikom grupy powinien przypaść do gustu. Można powiedzieć, że tym razem artyści poszerzają muzyczne pomysły rozpoczęte na wizjonerskim i zaskakującym dla nich Size The Day – numerze kończącym poprzedni krążek. Tu łączenia silnie zrytmizowanej muzyki trance z rockiem jest zdecydowanie więcej. Już otwierający Salvation I – Overture jest tego przykładem. Kolejne kompozycje rozwijają tylko coraz odważniej ten ich stylistyczny mezalians. I tak w bardzo udanym Salvation II – Judgment Day mamy ciężkie gitary i patetycznie lejące się „progresywne” klawisze. Wszystko naturalnie w otoczeniu wszędobylskiej elektroniki i z dobrą melodią. No właśnie. Po raz kolejny udało się ekipie Stu Nicholsona wykoncypować sporą ilość zapadających w pamięć tematów melodycznych. Posłuchajcie zresztą kolejnego, zaczętego bardzo agresywnie Guardian Angel z udaną zwrotką i refrenem. Równie ładnym refrenem uderza All In The Name Of Progress, w którym dodatkowo Nicholson w pewnym momencie zbliża się do… rapu, a pod koniec growluje. Kończącą podstawowy zestaw repryzę do Guardian Angel też trudno zapomnieć. Wylewający się patos podkreślony chóralnymi partiami zadowoli miłośników bardziej klasycznego artrocka. A skoro przy klasyce jesteśmy – początek And Secret Worlds po raz kolejny ukazuje artystów lubujących się w czerpaniu szerokimi garściami z muzyki poważnej.

Podobnie jak na Battle Scars muzycy i tym razem zmierzyli się z jednym z utworów z przeszłości. Monumentalny Richelieu’s Prayer w pierwszej części sprawia wrażenie bardziej stonowanego. Forma kompozycji została jednak zachowana. Ot kolejny muzyczny rarytas.

 
ArtRock.pl na Facebook.com
ArtRock.pl RSS
© Copyright 1997 - 2024 - ArtRock.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.