ArtRock.pl - Progressive & Art Rock w sieci!
Ten serwis korzysta z plików Cookies i podobnych technologii. Dowiedz się więcej » | zamknij
 
- 04.05 - Lublin
- 10.05 - Łódź
- 11.05 - Warszawa
- 17.05 - Gorzów
- 18.05 - Szczecin
- 19.05 - Bydgoszcz
- 07.05 - Chorzów
- 08.05 - Siemianowice Śląskie
- 09.05 - Siemianowice Śląskie
- 10.05 - Piekary Śląskie
- 11.05 - Kraków
- 12.05 - Lublin
- 17.05 - Wrocław
- 19.05 - Katowice
- 20.05 - Ostrava
- 21.05 - Warszawa
- 22.05 - Kraków
- 25.05 - Łódź
- 25.05 - Zabrze
- 26.05 - Zabrze
- 08.06 - Żórawina
- 29.06 - Toruń
- 30.06 - Toruń
- 11.07 - Bolków
- 12.07 - Bolków
- 13.07 - Bolków
- 14.07 - Bolków
- 12.07 - Żerków
- 13.07 - Katowice
- 14.07 - Katowice
- 17.07 - Warszawa
- 21.07 - Warszawa
- 26.07 - Łódź
- 27.07 - Łódź
- 28.07 - Łódź
- 27.07 - Ostrów Wielkopolski
- 28.07 - Ostrów Wielkopolski
 

koncerty

25.11.2000

The Flower Kings - Space Revolver Tour; Knaack - Berlin 16.11.2000

Załóżmy teoretyczną sytuację - jestem w Berlinie albo nawet w Szczecinie, w czasie kiedy jest koncert Flower Kings i co robię jak nie pójdę na ten koncert ? ;)
Na szczęście jednak byłem w Berlinie i trafiłem na koncert Kwiatkowych Królów.

Szanowni Państwo. Oświadczam, że ten, kogo byłoby stać na ten koncert to ma czego żałować, że nie pojechał! Rewelacyjny !!!!! Super rewelacyjny ! A jak to w ogóle było z tymi biletami ?
Organizacją koncertów zajęła się agencja Trinity GmbH we współpracy z Target GmbH. (nasze spółki zoo) - i za każdym razem podawali inne ceny! Po telefonie do klubu Knaack miałem odpowiedź, że będą po 30 DM, a Trinity opublikowało, że będą po 26 DM - i tak było - 26 w przedsprzedaży, 30 w dniu koncertu. Tylko że wiecie - Trinity nie sprzedaje za granicę i stąd właśnie problem z zakupem nie będąc w Niemczech.
Klub ... mały. Ciut większy od starej bydgoskiej Kuźni - ale mnieszy od Strefy Radia Kolor we Wrocławiu. W tym samym klubie 3 lata temu Camel grało po naszej Kongresowej. Ale jeden plus klubu - tania kawa (2DM) WSZYSTKIE piwa po 5 DM ( z guinessami włącznie) ... No i głosniki podwieszane pod sufit co zagwarantowało, że nie ogłuchniemy podczas solówki basowej ...

W niektóre części utworów muzycy wpletli 5-cio minutową jazzową etiudę, co dało smaczku całemu kolażowi muzycznemu jaki otworzył - prawie 20 minut od motywu Garden of Dream poprzeplatne historią muzyczną zespołu. jako 5 utwór zagrali coś, co wywołało wrzask jakby to nie był koncert Flower Kings ale jakiegoś popularnego BoysBandu ...wspomniany Rumble Fish Twist !!! Sam ryczałem bo zawsze chciałem usłyszeć ten kawałek na żywo - a tutaj niestety zagrali część pierwszą - nie było tej pięknej etiudy konczącej - ale nie szkodzi - wykonanie po prostu żywiołowe. Oni to naprawdę zagrali! Wszystkie wstawki co są na płycie uzupełniła publika - to byli prawdziwi fani! - w momencie kiedy powinna być ta wspomniana etiuda koncząca utwór .. zespół dał sobie na luz, na scenie został tylko basista ktory zaczął się popisywać co to on nie potrafi .... a potrafi baaaaaaaaaardzo dużo! To co on wykonał, mnie przybiło do podłogi! Zaczął od zwykłego szarpania gitary ... proste melodyjki i zagmatwane młoteczki, pokazał nam całą historię rocka w pigułce! Delikatny flażolet przeplatany z typowym bezprogowym graniem i ostrym młoteczkoqym uderzeniem! Dołączył do niego perkusista i się zaczęło... jazz, blues, rock, klasyka. Żałuję, że tego nie nagrałem ale facet grał na górnych i dolnych dźwiękach basu wyłaniając muzykę całego bandu na jednym instrumencie! Zagrał partie basu i solowkę w jednej chwili! W momencie rozmachu z łagodnej klasycznej muzyki i jazzu przeszedł do ostrego metalowego łupania co zakończył znanym z koncertów wyczynom roztrzaskiwania gitary ...no nie roztrzaskał jej, ale tarł strunami o odsłuch, kopał, skakał po niej aż w koncu poszły struny ... ;))) Thomas - klawiszowiec stwierdził, że facet jest szalony, bo on by ze swoimi klawiszami tak nigdy nie postąpił. Basów miał 3 więc miał co demolować. Ciekawe co by Colin Bass powiedział na to - wybierał się z nami na ten koncert, ale niestety ból zęba i nieprzespana noc go zaniemogły - ale ciekawi mnie jego komentarz na takie demolowanie instrumentu ;))

 

Co bylo nastepne ? Odlot :))) Już nie liczylem utworów - ale oczywiscie zagrali - A king's prayer, - Dream on Dreamer ... w jednym numerze Tomas Bodin - w ogóle ten facet to poezja grania na klawiszach! Wyszedł w koszuli w kwiatki, strasznie gadatliwy. Jak zobaczyl, żem z Polski to otworzyl japke ze zdziwienia. Powiedział sławetne słowa " a ten kawalek to każdy zagra - więc proszę na scenę ... ciebie" ... celując w moją szanowną małżonkę ;))). A ta szybko schowała się za mnie, Tomas wskazał więc na mnie, no wiecie - takie wywołanie do klawiszy !!;))) Wlazłem na scenę, ładnie się przedstawiłem i wcisnąłem ten jeden jedyny klawisz o który mnie Tomas prosił ;)))) resztę wykonał komputer sprzężony z aparaturą ;). Symfonia jaką wyzwoliłem była wręcz idylliczna. Przed ostatnim utworem zespół zagrał jeszcze kilka standardów rocka w jednym kolażu integrując to ze swoimi utworami: Tomas wygonił wszystkich, zaczął się bawić samplerem - ponieważ jak wyznał pozostali muzycy mu nie pozwalali zwykle tego robić :) a zawsze sam chciał coś takiego zrobić - zsamplował swój głos i się nim bawił ;)) z ostrej syntezy przeszedł do namiastki Toccaty i organów, dołączyła do niego reszta ekipy i tak grali aż na samym końcu I Am The Sun Part Two .... na bis jeszcze Stardust We Are.. Niestety jeden bis - ale za to jaki. Koncert zakonczył się punkt o północy.

Okazało się, że ja i Gosia to nie jedyni widzowe z naszego kraju - była jeszcze grupka z Pyrogrodu - jakieś 5 osób ale to już wszystko. Dalej sami niemcy. Wrażenia ? Najlepszy koncert tego roku dla mnie. Lepszy od DT. I lepszy od Camel i After Crying. Dostałem dokładnie to czego się spodziewałem a nawet więcej. Roni to strasznie uprzejmy człowiek - to samo pozostali muzycy z tego dwu-krajowego bandu(Finowie i Szwedzi jaby co - sekcja rytmiczna pochodzi ze szwecji).

 
ArtRock.pl na Facebook.com
ArtRock.pl RSS
© Copyright 1997 - 2024 - ArtRock.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.